Jak co roku przed świętami na niewielkim skwerku na rogu ulic Wzgórze i Orkana w Bielsku-Białej pojawiła się Bożonarodzeniowa Szopka.
To ta, z której w ubiegłym roku skradziono figurę małego Jezuska (ostatecznie odnalazła się w oknie życia w Lipniku). Szopka od lat cieszy się sporym zainteresowaniem bielszczan (zwłaszcza najmłodszych mieszkańców miasta), którzy chętnie przed nią przystają i robią sobie na jej tle zdjęcia.
Nie inaczej jest i tym razem, choć – trudno powiedzieć z jakiego powodu – szopka jest jakby słabiej oświetlona (czyżby oszczędności?) i nie słychać też nagrania z melodią tradycyjnej kolędy.
No i przez kradzież figurki, zwrot do okna życia może śmiało nosić nazwę szopka. Może inaczej – aby nie zwabić kolejnego amatora na figurkę?