Późnym wieczorem z WCPR wpłynęło zgłoszenie wybuchu butli z gazem na balkonie budynku przy ul. Jeżynowej w Bielsku-Białej. Wysłano pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policję. Zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy mężczyźnie, nie było konieczności hospitalizacji.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło o godz. 22.11. – Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że nie doszło do wybuchu butli z gazem, ale w gazowym grillu był wyciek gazu, który się zapalił. Lokatorzy budynku zdołali ugasić pożar za pomocą gaśnicy, butlę z gazem wyniósł z domu mężczyzna przed naszym przyjazdem – powiedział nam asp. sztab. Dawid Miś z JRG2 w Bielsku-Białej.
Jak dowiedział się nasz portal, lokatorzy budynku chcieli zrobić wieczornego grilla. – Grała muzyka, w pewnym momencie na balkonie coś huknęło. Zobaczyliśmy płomienie. Ogień udało się ugasić za pomocą gaśnicy, którą na szczęście mieliśmy w domu. Gdyby nie to, to z pewnością straty byłyby większe – relacjonowała nam pani Zuzanna. – Dziękujemy wszystkim służbom za szybki przyjazd na miejsce i udzielenie nam pomocy.
W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z JRG2, jeden z JRG1, jeden z OSP Kamienica, zespół ratownictwa medycznego i policja. Działania służb trwały kilkadziesiąt minut.
Po minie strażaków wnioskuję, że chyba załapali się na grilla.
Grill gazowy czy elektryczny się nadaje na balkonie nie kopci tylko daje super zapachy ,a jak komuś przeszkadza to niech okna zamknie,a kuchenka gazowa w domu też może sie zapalić.
Nie powinno zakończyć się tak lekko bez mandatu, grillować na balkonie nie wolno.
Podstawowy element długiego majowego weekendu – grillowanie trzeba robić w plenerze ze świadomością pożarów grillów, a nie było ostrzeżeń przed pożarami, są wytłumaczeni. Warto było sprowadzić trzy zastępy straży pożarnej, policję, pogotowie ratunkowe dla uśmiechu strażaków na pierwszym zdjęciu.
Tak mandat i jeszcze prace użyteczności publicznej daj spokój najlepiej zabraniać i karać a gdzie pochwała ze mieli gasnice w domu a ty masz ?
Mieli szczęście a i może sąsiedzi, że nie doszło do wybuchu grilla, zapalenie sami spowodowali, sami ugasili, mogli kocem, taki w domu mam. Nie będę chwalił grillowania na balkonach.