Rano z WCPR wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, iż trzeba otworzyć drzwi w jednym z mieszkań wieżowca przy ul. Spółdzielców w Bielsku-Białej. Wysłano zastęp straży pożarnej z JRG2, później na miejsce zadysponowano drabinę mechaniczną.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 8.31. – Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania potwierdziły się informacje, że w mieszkaniu są zwłoki człowieka. W tym przypadku zdecydowaliśmy, że do mieszkania dostaniemy się za pomocą drabiny mechanicznej. Ratownicy ubrani w specjalne kombinezony chroniące biologiczno-chemiczne, wyposażeni w aparaty ochrony górnych dróg oddechowych, weszli do mieszkania przez uchylone okno. Mieszkanie sprawdzono pod kątem innych osób, które mogą potrzebować pomocy, a następnie otworzyliśmy drzwi od wewnątrz – powiedział nam mł. bryg. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej
Po otwarciu drzwi okazało się, że w kuchni są zwłoki człowieka w znacznym stopniu rozkładu i ciężko rozpoznać, czy jest to kobieta, czy mężczyzna. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG2 w Bielsku-Białej oraz policja. Dalsze czynności prowadzi policja.
– Specjalne podziękowania należą się kierowcom trzech zaparkowanych na pobliskim parkingu aut, którzy błyskawicznie pojawili się na parkingu i przestawili samochody, by umożliwić rozstawienie drabiny mechanicznej – podkreślał nasz rozmówca.
Po południu zakończyły się policyjne czynności na miejscu zdarzenia, prokurator zarządził sekcję zwłok.
Czy kobieta, czy mężczyzna… dla mnie bez znaczenia. Jestem bi. Nie pogardzę.
Bi idiota w dodatku