W poniedziałkowy wieczór rozegrano mecz I ligi śląskiej w siatkówce mężczyzn, w którym Talent Sferawent Cieszyn zmierzył się z BBTS Włókniarz Bielsko-Biała. Gospodarze pokonali swoich rywali 3:1 i nadal utrzymali status niepokonanych w bieżących rozgrywkach.
Pierwsze dwa sety cieszynianie zdominowali, wygrywając je pewnie 25:15 i 25:17. Dopiero w trzeciej partii pojawiły się emocje, gdyż ekipa znad Olzy zaczęła popełnić błędy, a goście swoją dobrą grą mocno uprzykrzali jej życie. Zakończyła się ona grą na przewagi i ostatecznym zwycięstwem bielszczan 33:31. Jednak w czwartym secie na parkiecie znów dominowali siatkarze Talentu Cieszyn, którzy wygrali go 25:16.
– Weszliśmy bardzo dobrze w to spotkanie. Ja z chłopakami dużo rozmawiałem, że to są trochę takie derby południowej części województwa, dlatego musimy mocno zacząć i to się nam udało. Pierwsze dwa sety kontrolowaliśmy, grając mądrze w ataku i dobrze zagrywając. Potem przyszła trzecia partia, w której w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie, ale też trzeba docenić przeciwnika, bo akurat w tym momencie zaczął dobrze grać. Rywale zmienili trochę kierunki ataku i długo nie mogliśmy sobie z tym poradzić, a gdy już dogoniliśmy wynik, to zaczęliśmy popełniać błędy i nie umieliśmy skończyć piłek meczowych. Na szczęście w czwartym secie wróciliśmy do naszej gry i pokazaliśmy, kto był w tym spotkaniu lepszy – podsumował zawody Bartłomiej Chmiel, trener cieszyńskiej drużyny.