Silna baba – tak swoją kandydaturę na fotel prezydenta Bielska-Białej reklamuje Małgorzata Zarębska. Lista jej obietnic wyborczych może zawrócić w głowie. Jak sama mówi, trzeba skończyć z „niedasizmem”. W studiu Beskidzkiej TV pytaliśmy ją m.in. o to, w jaki sposób znalazłaby pieniądze na realizację swojego programu oraz o wszelkie przedwyborcze kontrowersje. Zapraszamy do obejrzenia tej rozmowy!
W czym jest pani lepsza od Janusza Okrzesika, że teraz to pani walczy o prezydenturę, a nie on?
Małgorzata Zarębska: Kiedyś ja wspierałam Janusza Okrzesika, dzisiaj on wspiera mnie.
To nie był błąd, że długo to on był postacią numer jeden, że to na niego stawiano, jego było więcej w mediach? To trochę zmarnowany czas przed kampanią.
Czy to był błąd, to już ocenią wyborcy i zobaczymy, jaki będzie wynik 7 kwietnia, na ile procent poparcia może liczyć Zarębska jako silna baba, postać, która jest kojarzona wyłączenie z działalnością lokalną.
Ale co się zmieniło, że jednak to pani startuje?
Taka była decyzja i moja dojrzałość do tego, żebym mogła startować na urząd prezydenta miasta. Raczej należę do osób skromnych i gdy podczas ostatnich wyborów pojawiały się sugestie, że być może to ja powinnam kandydować, to mówiłam, iż nie jestem jeszcze gotowa i to nie jest mój czas. Mam sokratejskie spojrzenie na rzeczywistość i ten sceptycyzm zawsze mi towarzyszy. Mam nadzieję, że będzie mi towarzyszył nadal, bo przeświadczenie prezydenta miasta, jeśli nim zostanę, że wszystko wie najlepiej, to nie jest dobry kierunek.
Jako jedyni nie zgłosiliście swoich przedstawicieli do komisji wyborczych. Podobno wasi członkowie są wściekli i zawiedzeni, że nie będą mogli w nich pracować, a przy tym zarobić.
Rozmawialiśmy z każdą z tych osób. Zwyczajnie przepraszaliśmy. Zawiódł czynnik ludzki. Ta sytuacja była kryzysowa.
Jakim cudem udało się Pani dostać kontrakt na obsługę PR-ową Studia Filmów Rysunkowych i skąd nowy dyrektor mógł wiedzieć o pani firmie? Mówi się o przyjaźni ówczesnego ministra Glińskiego z Januszem Okrzesikiem.
Był konkurs i złożyliśmy ofertę. Podejrzewam, że była najtańsza. Wiem, że panowie się znają i że pan Gliński, gdy był tu z wizytacją, bardzo przychylnie się wyrażał o Januszu Okrzesiku. Ale szczegółów absolutnie nie znam.
Czyli wiązanie tych dwóch spraw byłoby nadużyciem?
Wręcz absurdem.
Na początku kadencji współpracowaliście z prezydentem i mieliście przedstawicieli w miejskich spółkach. Co się zepsuło?
Wygrana Jarosława Klimaszewskiego wprowadziła trochę świeżego powietrza. Były nadzieje, możliwość współpracy, mieliśmy porozumienie. Wydawał się bardziej otwarty, niż prezydent Krywult, z którym się może nie zgadzałam, ale go szanowałam. Jednak to prezydent Jarosław Klimaszewski zerwał nasze porozumienie ze względu na dwie rzeczy – brak naszej zgody na wymianę gruntów oraz kwestie związane z budżetem obywatelskim i projektami osiedlowymi. Jednak część spraw wynikających z naszego porozumienia została przez niego zrealizowana. Sama nie wytrzymałabym dłużej współpracy na takich warunkach.
Co jest największym pani sukcesem po latach pracy w radzie?
Jako sukces traktuję przeprowadzenie w Bielsku-Białej pierwszego lokalnego referendum. Dużo pracy nas to kosztowało. Osobiście prowadziłam debaty w tej sprawie. Sukcesem były też kwestie związane z radami osiedli, na które Niezależni zawsze stawiali. W naszym porozumieniu programowym z panem prezydentem znalazły się postulaty, dotyczące uwzględnienia większej kwoty na funkcjonowanie rad osiedli i to jakiś czas funkcjonowało. Wprowadziliśmy też kwestie związane z elektronicznym obiegiem dokumentów. Janusz Okrzesik doprowadził do tego, że mamy tablety i nie produkujemy ton papieru. Niezależni są też autorami wielu interpelacji. Sama posiadam na koncie ich ponad sto. To dużo, jeśli porównać do aktualnego pana prezydenta, który w kadencji 2010-14 złożył jedną interpelację, a w kolejnej – sześć.
Ale wiemy, że liczy się jakość, a nie ilość. Przejdźmy do planów. Wśród nich jest utworzenie SOR-u.
Jesteśmy narażeni na konieczność siedzenia w gigantycznych kolejkach w SORze, który jest tylko w Szpitalu Wojewódzkim. Postulujemy wybudujemy nowego szpitala. Gdy wygramy wybory, będzie to możliwe. Skończą się być może czasy „niedasizmu” w Bielsku-Białej. To nie jest tak, że możemy zamiatać problemy pod dywan i udawać, że nie możemy nic zrobić jako władze samorządowe.
Kasa dla osiedli na drogi i infrastrukturę, nowy szpital, poradnia, przychodnia, SOR, budżet obywatelski, obniżka czynszów, darmowe badania, ambulanse, stypendia dla lekarzy, psycholog w każdej placówce, telefon zaufania, nowe DPS-y, budowa zakładów aktywności zawodowej, budowa schronów, remonty budynków OSP, rozbudowa monitoringu miejskiego, dofinansowanie dla policji, wymiana kopciuchów, budowa biogazowni, budowa mieszkań komunalnych, mieszkania dla seniorów, nowe parki, darmowe autobusy, a nawet zniżki w kawiarniach… Młodzież by zapytała, czy jeszcze frytki do tego. Gdy liczyliśmy, to realizacja programu Niezależnych kosztowałaby prawie miliard złotych. Brzmi to świetnie, życzymy sobie realizacji tych planów, ale za co?
Ma pan stoper? 40 mln – remont budynków dla administracji, 13,5 – remont Armii Krajowej, 2,5 – drewniane budowle na lotnisku czy Koziej Górce, 1 – promocja spalarni. Ile czasu minęło? 20 sekund – 62 mln! Jeżeli się zarządza budżetem w sposób racjonalny i pod koniec roku nie wydaje na zakup gruntu od dewelopera na Trzech Lipkach za 5 mln, gdzie plan uniemożliwia zrobienie czegokolwiek… W tym czasie wyłączaliśmy światło na ulicach miasta! Jest to więc kwestia racjonalnego podejścia do budżetu.
Ale gdzie znajdzie pani na to pieniądze? Jak zwiększy dochody? Z jakich kolejnych, już zaplanowanych, inwestycji zrezygnuje?
Nie pokuszę się o analizę, z czego bym zrezygnowała. Trzeba rozważyć, czy da się z pewnych rzeczy wycofać. Ale podałam już kilka przykładów, które mówią o braku racjonalnego wydawania pieniędzy.
Zmiana jest konieczna. Niezależni mają dobrych kandydatów na radnych, a ich obecni radni są pracowici. Trzymam kciuki.
To ta Pani co wnioskowała o więcej testów na covid i swego czasu promowała # zostań w domu a i jeszcze wniosek złożyła o bezpłatny przejazd komunikacja dla Ukrainy…. Jaja to ona robi sobie z wyborców… Kijem to gonić…..
Jaro! Przemo! Trzymajcie się , bo nam się eldorado skończy.
Tylko ona ma jaja żeby nie wyłączyć komentarzy pod artykułem na jej temat. Drugi SOR jest zbędny. Wystarczy naprawić ten. A żeby wiedzieć co się tam dzieje trzeba tam trafić jako pacjent. Niech Pani Zarębska odwiedzi oddział, niech spróbuje pysznego obiadku, niech pójdzie do szkoły i niech spróbuje co każą tam naszym dzieciom jeść. Świnie na wsi lepiej jedzą. Gadać każdy może a.aytuacja się nie zmienia. Jednak obecny prezydent już był i trzeba dać szansę innej osobie.
Pani Zarębska nie potrafiła zadbać o formalności dotyczące rejestracji własnego komitetu wyborczego.Na całej linii zawaliła sprawę. Niestety nie pierwszy raz to się jej zdarza. Dlatego pani Józia Wawak zrezygnowała z dalszej współpracy z kimś kto nie dotrzymuje słowa i robi uniki..Pani Zarębska okazjonalnie bywała na spotkaniach w RO i trudno wymagać aby wykazała osobistą chęc sprawdzenia sytuacji panującej w szpitalu czy w każdej innej instytucji. Samym gadaniem nikt nie uleczy chorej sytuacji.
Pani Małgosia cudna Kobieta , że poleciała na takiego chłopa co ma….😉
Mieszkam 11 lat w Bielsku WERBUS . Dziennikarz powinien być bezstronny, a tu czuć przylep do obecnej władzy. Niewygodna odpowiedź i hasło skończmy ten temat. Można tak przez całą audycje. LIZYDUP nic więcej.
Zarebska I niezalezni mają mój głos.
Zarebska wypadła fenomenalnie a dzienikarz widać, że buc zależny od Jarka.Zenujqco prowadził tą rozmowę.
Nieprawda, kandydatka wiedziała o wyzwaniu jak sama powiedziała i przygotowała się w kierunku co zrobili Niezależni czego nie zrobił prezydent, a pan redaktor przekierował rozmowę na – co zrobiła kandydatka, było trudniej.
Siała baba mak. Nie wiedziała jak.Dziadek wiedział nie powiedział, a to było tak:
Po 1/ pani Zarębska powinna wiedzieć że włodarze BB od dawna mieli i mają awersje do mądrych,wykształconych i przedsiębiorczych kobiet. Po 2/ mieszkanćy BB i ogólnie społeczeństwo nie pała sympatią do wykształconych intelektualistów za wynoszenie się ponad innych i narzucanie ludziom posobu myślenia czy postępowania.
Nie brzydka jest to o co wam chodzi
A wiadomo czy za 5 lat nie będzie brzydka?
Niezależni przynajmniej nie są partią polityczną. Mają lokalnych społeczników na listach, walczą z betonem i smogiem. Mają mój głos.
Niestety brak programu, tak naprawdę wiele ogólników. Narzeka na obecnego prezydenta ale nie potrafi wskazac błędów.
A może warto ten program przeczytać? Jest na ich stronie 😉
Lektura programu NiezależnychBB to prawdziwy kogel mogel czyli sokratejska metoda sondowania potrzeb. Mix różnych pomysłów jakie w praktyce trudno będzie zrealizować. Jeśli kandydatka na prezydenta w miejsce niedasizmu zamierza wprowadzić strategie eksperymentów to taki styl zarządzania miastem nie zapowiada ani sukcesów ani znaczącej poprawy sytuacji w BB.
Kobieta zwykle sądzi, że 2 x 2 da 5, jeśli wystarczająco długo będzie się dąsać i płakać.
Faktycznie pani Zarębska to ,,silna kobieta” tyle że w przysłowiowej gębie i nic pozatym. Program wyborczy i oferty dla dla mieszkańców mieszczą się w kategorii od Sasa do lasa. Pomysł budowy nowego szpitala i SOR w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego to ukłon w stronę prywaty i wysokich płatności za świadczenie usług medycznych.Projekt rozwoju turystyki w BB oparty głównie na tworzeniu Szlaku rodzinnego JP2( w/g koncepcji byłego wiceprezydenta Antonika i właścieciela prywatnych domów noclegowych ). Duże pieniądze dla Rad Osiedlowych tyle że bez większego przełożenia na zaspokojenie potrzeb mieszkańców. Większość progamu NiezależnychBB to frazesy i same chwytliwe ogólniki. Sposób prowadzenia kampanii wyborczej… Czytaj więcej »
ale w nauce nie płacą tak dobrze jak pensja prezydenta
A ja się zapytam była na jakimś stanowisku państwowym? bo jeśli nie to szybko zmieni słowo niedasizm :)))) i uwierzy w jego moc
Człowiekiem który spłodził i umacniał praktykę NIEDASIZMU był wielokadencyjny radny i doradca zmarłego prezydenta – H.Juszczyk. Od 2002 roku tutejszy samorząd akceptował strategię niedasizmu oraz wszelkie projekty powszechnie nazywane betonozą kompletnie nie licząc się z wolą mieszkańców..Obecny prezydent BB również podtrzymuje metody stosowane przez poprzednika. Przez to traci wiarygdnośc, zaufanie i poparcie mieszkanców BB.
Nie spotkałem w życiu takiej kobiety, która nie miałaby nic do powiedzenia.
ale tutaj najchętniej do powiedzenia źle o wcześniejszym sojuszniku. A wcześniej wzajemna obrona sojuszników jeden drugiego.
W.Churchill stale powtarzał że w polityce nie ma przyjażni bo ważniejsze są interesy. Jak wygląda ,,polityczna przyjażń ” oraz partyjne interesy to na własnej skórze doświadczyli tego pracownicy Studia Filmów Rysunkwuch. Minister Gliński ratujący SFR i dyrektor Małodobry hohsztapler przewalający kasę.Interwencja radnego Okrzesika ze skutkiem dyskredytowania załogi SFR itd.. Takich partyjno-biznesowych i samorządowych interesów mamy w BB o wiele więcej. O tym wiedza i głośno mówią mieszkańcy.
Obiektywni byli Niezależni przy sukcesie organizacji referendum? Było tak, że w przeddzień referendum pan Okrzesik wystąpił w TV Spięcia i lansował pogląd, że spalarnia jest niepotrzebna.
przeddzień = kilka dni przed
Niestety, tak bywa że sukces ma wielu ojców a klęska pozostaje samotna.Pomysłodawcami zorganizowania referendum od samego początku byli mieszkańcy Wapienicy przy wsparciu ze strony pani M.Madzia oraz radnego K.Łosia. Dopiero po ,, spięciu” Niezależnych BB z prezydentem miasta radny Okrzesik objawił zainteresowanie sprawą spalarni przypisując sobie sukces w przeprowadzeniu referendum..
No tak, a wyobraźmy sobie co by było gdyby nie było “spięcia” – pani Zarębska nie kandydowałaby na prezydenta.
Nie było czasem niedasizmu ze strony NIEZALEŻNI w przypadku pomysłu budowy spalarni?
Kandydatka należy do osób skromnych?
To było tak: bociana dziobał szpak, później była zmiana i szpak dziobał bociana