Wydarzenia Bielsko-Biała

Odszedł człowiek renesansu. Był wszędzie, znał wszystkich

Fot. Anna Bodzek

Zmarł Jan Leszek Ryś. Miał w Bystrej niezwykłe prywatne muzeum, w którym chętnie dzielił się swoimi zbiorami i wiedzą.

O takich jak on mówi się, że to ludzie renesansu – mają wiedzę z różnych dziedzin, interesują się wieloma zagadnieniami. Trudno wymienić wszystkie pasje Jana Leszka Rysia: historia, literatura, malarstwo, fotografia, lotnictwo, technika – a to na pewno nie wszystkie. Uwielbiał o nich opowiadać, chętnie zapraszał dziennikarzy, a wreszcie spełnił swoje marzenie i otworzył obok domu niewielkie prywatne muzeum i mógł szerzej otworzyć jego drzwi przed wszystkimi zainteresowanymi.

Muzeum – podobnie jak i dom – było szczelnie wypełnione niezwykłymi przedmiotami, a za każdym kryła się niezwykła historia. Gospodarz był znakomitym gawędziarzem, więc słuchało się go z przyjemnością. Zwłaszcza, że historie często były niezwykłe, bo Ryś w czasach gdy pracował na dyrektorskim stanowisku w Bielskich Zakładach Futrzarskich zjeździł cały świat i korzystał z tego przywileju, jak tylko się dało, albo i bardziej. Opowiadał między innymi jak w Stanach poznał Donalda Trumpa. Takich niezwykłych znajomości miał o wiele więcej.

Informację o śmierci Jana Leszka Rysia podała w mediach społecznościowych gmina Wilkowice.

google_news