W czwartkowy wieczór siatkarki BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała grały na wyjeździe z UNI Opole. Faworyzowana ekipa spod Klimczoka musiała się sporo namęczyć, by wywieźć ze Stegu Areny zwycięstwo.
Początek spotkania nie był udany dla bielszczanek. Błędy w przyjęciu sprawiły, że gospodynie wyszły na prowadzenie 5:2, jednak dobry serwis Kertu Laak szybko doprowadził do remisu 5:5. Następnie obie drużyny szły łeb w łeb, ale od stanu 9:10 trzy znakomite serwisy Julii Nowickiej dały BKS-owi cztery punkty przewagi. Wypracowaną zaliczkę podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka utrzymały, a pod koniec seta jeszcze ją powiększyły, wygrywając go 25:17.
Druga partia od samego początku była bardzo zacięta. Dopiero przy stanie 8:8 opolanki zdobyły trzy punkty z rzędu i odjechały rywalkom z Bielska-Białej. W tym fragmencie seta spustoszenie w szeregach zespołu gości siała przede wszystkim Katarzyna Zaroślińska-Król, popisując się wysoką skutecznością w ataku. Mimo straty kilku punktów siatkarki BKS-u się nie poddały i ambitnie goniły wynik, zbliżając się do gospodyń na dystans jednego oczka. Niestety kolejne piłki należały do UNi i znów to drużyna Nicoli Vettoriego zbudowała sobie przewagę. Ta wystarczyła do wygrania seta 25:18.
Trzecią rozgrywkę bielszczanki też zaczęły od kilkupunktowego deficytu, ale po chwili dobra dyspozycja Joanny Pacak w polu zagrywki dała BKS-owi najpierw wyrównanie a następnie prowadzenie 6:5. Kolejny fragment seta znów charakteryzował zacięty bój o każdą piłkę, choć to opolanki częściej wychodziły z wymian zwycięsko, wypracowując sobie niewielką przewagę. Ta jednak stopniała szybko i na tablicy wyników znów pojawił się remis, tym razem 14:14. Niestety od wyniku 17:17 rywalki z Opola znów zaczęły uciekać swoim rywalkom i trzecią partię zapisały na swoje konto w wymiarze 25:21.
Będące pod ścianą w czwartym secie bielszczanki próbowały odwrócić losy rywalizacji i ta sztuka się im udała, choć sytuacja była prawie beznadziejna. Zacięta rywalizacja na początku tej części spotkania, od stanu 8:8 zaczęła wymykać się spod kontroli BKS-u, co pozwoliło zespołowi UNI odskoczyć na kilka punktów. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka odrobiły jednak stratę, doprowadzając do wyrównania (13:13). Kolejne piłki należały do miejscowych, ale mimo zaliczki znów ekipie gości udało się wyrównać na 20:20. Prowadzenia 23:20 po następnych udanych akcjach opolankom też obronić się nie udało, więc od stanu 24:24 zaczęła się nerwowa końcówka partii i gra na przewagi. Tą próbę lepiej wytrzymały zawodniczki BKS-u, które nie tylko wybroniły piłki meczowe rywalek, ale wygrały partię 30:28, doprowadzając do tie-breaku.
W ostatnim secie napędzona “obronionym” meczem drużyna z Bielska-Białej zagrała skutecznie i wyszła na kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymała do końca zawodów, pokonując gospodynie 15:9, wygrywając całe spotkanie 3:2.
UNI Opole – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 2:3 (17:25, 25:18, 25:21, 28:30, 9:15)
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała: Julia Nowicka, Joanna Pacak, Martyna Borowczak, Julita Piasecka, Kertu Laak, Marta Orzyłowska, Kinga Drabek (libero) oraz Magdalena Janiuk, Wiktoria Szewczyk, Giulia Angelina, Nikola Abramajtys, Zofia Brzoza, Marharyta Geiko i Zuzanna Suska (libero).
MVP: Martyna Borowczak