Do niecodziennej sytuacji doszło w Jaroszowicach. Tam policjanci próbowali zatrzymać 16-latka, który jechał zbyt szybko na hulajnodze elektrycznej. Nastolatek próbował uciekać, a jak się potem okazało był pod wpływem alkoholu!
Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach prowadzili w Jaroszowicach rutynowy pomiar prędkości pojazdów. W pewnym momencie zwrócili uwagę na kierującego hulajnogą elektryczną, który poruszał się z dużą prędkością. Postanowili zatrzymać go do kontroli.
– Mimo wyraźnych poleceń oraz sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący zignorował funkcjonariuszy. Zjechał on ze ścieżki rowerowej na jezdnię, a następnie ominął radiowóz i skręcił na pobliski wał porośnięty trawą. Policjanci podjęli pościg. Dzięki dobrej znajomości terenu przewidzieli oni jaka może być trasa ucieczki i założyli, że kierujący spróbuje wydostać się od strony lasu w Jaroszowicach. Przypuszczenia okazały się słuszne i to właśnie tam skutecznie zakończono pościg – relacjonuje wadowicka policja.
Uciekinierem był 16-letni mieszkaniec gminy Wieprz, który miał 0,44 promila alkoholu. W dodatku nastolatek nie posiadał karty rowerowej, która wymagana jest przy kierowaniu pojazdami takimi jak hulajnoga elektryczna.
– Chłopca przekazano pod opiekę rodzicom. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich, który oceni okoliczności zdarzenia oraz ewentualne konsekwencje prawne – dodają policjanci z Wadowic.