Cieszyn Sport

Jednostronne derby dla Beskidu | ZDJĘCIA

W meczu 15. kolejki V ligi Beskid Skoczów podejmował Górala Istebna. Derby powiatu cieszyńskiego zakończyły się pogromem gości, a ozdobą spotkania były cudownej urody trafienia Cezarego Ferfeckiego.

Mecz dla zamykających ligową tabelę gości rozpoczął się fatalnie, bo już w 4. minucie stracili gola po tym, jak próbowali wyekspediować futbolówkę ze swojej strefy obronnej a zamiast tego nastrzelili kapitana Beskidu Kamila Kotrysa, który mógł cieszyć się z przypadkowego trafienia. Przypadku nie było już w 15. minucie, gdy do siatki piłkę mocnym uderzeniem posyłał Wojciech Padło. Ten sam zawodnik w 26. minucie miał już na koncie dublet i stało się jasne, że “Górale” spod Kaplicówki punktów nie wywiozą. Tuż przed przerwą przyjezdnych dobił efektownym strzałem z pierwszej piłki Cezary Ferfecki, zamykając wynik pierwszej połowy na 4:0.

Po zmianie stron ekipa z Trójwsi zagrała nieco lepiej i próbowała zniwelować stratę. W 60. minucie chyba najlepszą okazję na gola miał Marek Tabacarz, który jednak przegrał pojedynek ze strzegącym bramki Beskidu Konradem Kruckiem. Natomiast po drugiej stronie boiska w 66. minucie przepiękne uderzenie z dystansu Cezarego Ferfeckiego dało gospodarzom pięciobramkową przewagę. Sytuacja na placu gry uległa nieco zmianie w 73. minucie, gdy czerwoną kartkę za uderzenie rywala otrzymał Michał Pietraczyk i skoczowianie musieli grać w osłabieniu. Do głosu doszli wtedy istebnianie, ale ich natarcia nie przynosiły oczekiwanego efektu. Zamiast tego w 88. minucie Beskid wyprowadził zabójczą akcję, którą sfinalizował Michał Szczyrba, ustalając rezultat na 6:0.

– Byliśmy skuteczni do bólu. Chłopcy dali się przekonać do tego, żeby uderzać z dystansu i trochę ładnych bramek wpadło. To dobry prognostyk na rundę wiosenną, w której mam nadzieję, że będziemy więcej strzelać. Cieszę się z efektownej wygranej, bo jest to ostatni mecz w roku i dzięki temu zwycięstwu będziemy mieli troszeczkę spokojniejszą zimę. Będzie możliwość sobie popracować nad tym, czego nie zdążyliśmy zrobić w te minione cztery miesiące razem z drużyną – podsumował Bartłomiej Konieczny, trener Beskidu.

– Mecz skończył się tak naprawdę po trzecim golu dla przeciwnika. Nie tak sobie to wszystko wyobrażaliśmy, bo stracić ponad pięćdziesiąt bramek w piętnastu meczach to jest po prostu wstyd. Przez całą rundę naszą bolączką były błędy w defensywie, które były takie trochę okręgowe. W niższej klasie jeszcze tych błędów przeciwne drużyny nie potrafiły wykorzystać, a teraz każdy praktycznie błąd jest przez rywali wykorzystywany i tu gdzieś leży nasz problem – komentował Dariusz Rucki, szkoleniowiec Górala.

Beskid Skoczów – Góral Istebna 6:0 (4:0)
Kamil Kotrys 4′, Wojciech Padło 15′ i 26′, Cezary Ferfecki 42′ i 66′, Michał Szczyrba 88′

 

google_news