W sobotni wieczór w Strumieniu wystąpili aktorzy Teatru Klasyki Polskiej. Wystawiono komedię Aleksandra Fredry „Śluby panieńskie”. Na scenie pojawili się Joanna Węgrzynowska, Marta Dylewska, Angelika Kurowska, Ksawery Szlenkier, Przemysław Wyszyński, Maciej Wyczański i Leszek Zduń.
To właśnie z tym ostatnim, aktorem filmowym, teatralnym, telewizyjnym, dubbingowym i reżyserem, rozmawialiśmy przed spektaklem. Zduń wspominał nieodżałowanego Romana Kołakowskiego, autora i reżysera multimedialnego widowiska artystycznego „Sztandary Niepodległości”, w którym to aktor wystąpił w Cieszynie w 100. rocznicę odzyskania Niepodległości. Opowiedział także o swoim pierwszym zetknięciu z twórczością Fredry, o tym, jak grać klasykę, by zaciekawić widza w dzisiejszych czasach, ale także wspominał pracę na planie serialu „Rodzina zastępcza plus”. To właśnie ta produkcja i rola Kuby Potulickiego przyniosła mu wówczas rozpoznawalność.
– Bardzo lubię te powroty. Te strony nie są mi do końca obce, bo pochodzę z okolic Beskidu Makowskiego. Jeździłem sporo po Polsce, Słowacji i Czechach. Pierwsza nasza wycieczka prowadziła przez okolice Śląska Cieszyńskiego – mówił Zduń.
Cała rozmowa z Leszkiem Zduniem już wkrótce w numerze drukowanym Głosu Ziemi Cieszyńskiej.
Sztukę wyreżyserowała Lidia Sadowa, scenografię i kostiumy stworzyła Anna Czyż a muzykę skomponował Marcin Pospieszalski.




