Nabiera tempa i rozmachu postępowanie związane z wypadkiem rządowej kolumny do jakiego doszło w piątkowy wieczór w Oświęcimiu, a w którym ucierpiała premier rządu. Biorący w nim udział 21-letni (policja podaje, że mężczyzna ma 20 lat) oświęcimianin usłyszał już zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku.
Sprawę piątkowego wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Już w sobotę 21-latek usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku wskutek tego, że nie udzielił pierwszeństwa przejazdu pojazdom uprzywilejowanym. Z informacji podawanych przez krakowską prokuraturę wynika, że mężczyzna nie tylko zrozumiał treść stawianych mu zarzutów, ale także się do nich przyznał.
Sprawa jednak na tym się nie kończy. Biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych będą mieli za zadanie dokonać dokładnej rekonstrukcji wypadku. Dzięki temu prokuratura dowie się co się dokładnie wydarzyło i w jakiej kolejności w rejonie oświęcimskiego skrzyżowania ulic Powstańców Śląskich i Orzeszkowej.