W niedzielę, 12 marca, w wieku 77 lat zmarł Antoni Sokołowski. Wychowanek BBTS zapisał się w kronikach polskiego boksu, zdobywając w barwach bielskiego zespołu tytuł Drużynowego Mistrza Polski w sezonie 1959/1960, a w następnych latach wywalczył dwa brązowe medale Indywidualnych Mistrzostw Polski.
– Choć walczył w kategorii muszej, czyli nie mógł przekroczyć limitu wagi 51 kilogramów, miał bardzo mocne uderzenie i wiele razy widziałem, jak rywale po jego ciosach padali na ring – wspomina Marian Kasprzyk, mistrz olimpijski. – Dla mnie był jednak przede wszystkim serdecznym kolegą. Oddanym, uczynnym i pełnym pogody ducha. Te jego cechy zaowocowały także, gdy przeprowadził się z Bielska-Białej do Jastrzębia, gdzie najpierw był zawodnikiem Górnika Jas-Mos, a następnie wieloletnim kierownikiem drużyny GKS Jastrzębie, z którą w 1977 roku świętował mistrzostwo Polski.
Msza żałobna odbędzie się w środę, 22 marca o 9.00 w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jastrzębiu-Zdroju. Następnie mieszkająca na co dzień w Kanadzie córka Katarzyna przewiezie do Bielska-Białej urnę z prochami ojca, który spocznie obok swojej żony na cmentarzu przy ul. Grunwaldzkiej, gdzie o 14.00 rozpoczną się uroczystości ostatniego pożegnania.