W gminie Oświęcim na zakończenie karnawału nie tylko się objada. Gospodynie szykują fantazyjne kostiumy i występy pełne niespodzianek, które prezentują podczas biesiady. 24. Babski Comber odbył w Rajsku.
Halina Skrzypczyk i Stanisław Chowaniec przywitali gości, nie bacząc na czarownice, które próbowały zakłócić imprezę. Chaos wywołany przez wiedźmy ukróciło pojawienie się wójta. Albert Bartosz podzielił się z biesiadnikami kilkoma refleksjami nad odwieczną wojną płci. Żarty z relacji damsko-męskich zakończył podziękowaniem i życzeniami dla pań. Wszystkie Koła Gospodyń, biorące udział w zabawie, przedstawiły się śpiewająco. Kolejno zaprezentowały się panie z Brzezinki, Starych Stawów, Harmęż, Monowic, Dworów Drugich, Włosienicy, Babic, Stawów Monowskich, Rajska, Dworów, Broszkowic, Grojca, Stawów Grojeckich i Zaborza. Swoje prawdziwe, znane i lubiane przez wszystkich oblicze ujawniły wiedźmy, które, jak się okazało, na imprezę przyleciały z Broszkowic. Stawowianki przypomniały historię krasnala i wałka do ciasta. Natomiast Halina Skrzypczyk rozbawiła widownię pikantnymi fraszkami, więc nikt się nie dziwił, że chwilę później uhonorowano ją tytułem królowej czarownic. Na finał części artystycznej wystąpiły zaborzanki. Urządziły wybory Miss Combru. Bezkonkurencyjna była Miss Stawów, pokonując Miss Wychodka, Miss Remizy, Miss Obory, Miss Dojarek i Miss Gospodyń.