Do bardzo groźnie wyglądającej kolizji doszło wczoraj wczesnym wieczorem w Babicy. Na szczęście obeszło się bez rannych.
Ogromnego zamieszania narobił kierowca suzuki swift. Zdecydował się na wyprzedzanie bez upewnienia się czy może bezpiecznie wykonać taki manewr. W efekcie niewiele brakowało, a doszłoby do czołowego zderzenia. Prowadzący suzuki, aby uniknąć czołówki, zjechał do przydrożnego rowu. Uderzył jeszcze w betonowy przepust i dachował, demolując swój samochód. Na szczęście wyszedł z opresji bez większego uszczerbku.