W 11. kolejce Beskidzkiej Ligi Okręgowej Czarni Jaworze, którzy od początku sezonu nie potrafią złapać wiatru w żagle podejmowali u siebie wicelidera Pasjonata Dankowice. Po 90. minutach gry przyjezdni mogli cieszyć się z szóstego zwycięstwa z rzędu i ósmego w sezonie, choć tym razem im ono łatwo nie przyszło.
– Od początku szło nam jak po grudzie. W pierwszej połowie jako tako to jeszcze wyglądało, próbowaliśmy operować piłką, udało się strzelić bramkę i dowieźliśmy prowadzenie do przerwy. W drugiej było gorzej, ale niestety mieliśmy przed meczem spore problemy kadrowe. Oddaliśmy polę gry przeciwnikowi, zostaliśmy zamknięci na własnej połowie i rywal wyrównał. Na szczęście udało się po fajnej akcji strzelić bramkę na 2:1 – mówi Artur Bieroński, trener Pasjonata.
GKS Czarni Jaworze – LKS Pajonat Dankowice 1:2 (0:1).
Bramki: 51’ Daniel Lech – 36’ Błażej Cięciel, 71’ Adrian Szary.
Więcej o meczu w najbliższej “Kronice Beskidzkiej”, która w kioskach pojawi się 11 października.
Autorem fotoreportażu jest Artur Jarczok.
Skończy się 13.10.2018r