Bielsko-Biała Kultura i rozrywka

Bielszczanka w Bollywood. Na ekranie i czerwonym dywanie

Naatalia Janoszek na premierze filmu 365 dni.

Natalia Janoszek jest bardziej znana poza granicami kraju niż w rodzinnej miejscowości. Choć jakiś czas temu się to zmieniło, a to za sprawą niedawno wyświetlanego w kinach, głośnego filmu „365 dni”, w którym zagrała.

Na oficjalną premierę filmu w Warszawie przybyła w czerwonej i bardzo kobiecej sukni. W ten sposób skradła całe show, a dziennikarze następnego dnia pisali niemal wyłącznie o jej kreacji. Niektórzy twierdzili nawet, że wyglądała lepiej od głównej postaci „365 dni”. Produkcji, która została zrealizowana na podstawie książki Blanki Lipińskiej o tym samym tytule.

Kim jest Natalia Janoszek i skąd się wzięła dziewczyna, o której jest coraz głośniej, a która otwarcie dziś przyznaje, że przez udział w filmie erotycznym straciła możliwość udziału w nowym programie telewizyjnym? Choć rozmowy zostały już zakończone, a sam program miał ruszyć w jednej z telewizji pod koniec lutego.

– Straciłam możliwość udziału w programie. Pomimo tego, że nie wystąpiłam nago w filmie – przyznaje.

Natalia urodziła się w Bielsku-Białej. Tutaj chodziła do szkoły podstawowej, gimnazjum, a w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika pisała maturę. Tutaj nauczyła się tańczyć i śpiewać w Zespole Pieśni i Tańca „Beskid”, a później „Bielsko”. Gdy miała 16 lat, wzięła udział w konkursie Miss Południa Nastolatek, zdobywając tytuł Miss Talent. Z uwagi na niski wzrost nie otrzymała korony najpiękniejszej…

– Postanowiłam, że się nie poddam i pokażę, co potrafię. Od tamtej pory wzięłam udział w tak wielu konkursach piękności na całym świecie, że trudno je zliczyć. W niektórych udało mi się stanąć na podium, ale przede wszystkim tak wiele zobaczyłam i przeżyłam, że postanowiłam napisać książkę o wyborach miss. Na pewno spotka się z zainteresowaniem, bo przecież nie zawsze było przyjemnie i kolorowo. Chcę w niej ukazać blaski i cienie takich przeglądów. Poza tym chcę powiedzieć dziewczynom: „Hej, wy też możecie sięgnąć po swoje marzenia. Nie przejmujcie się krytyką”.

Bielszczanka ma na swoim koncie już jedną publikację. „Za kulisami Bollywood” przypadło do gustu tym, którzy lubią Indie i magię kina. Natalia jest bowiem znaną i lubianą aktorką właśnie w Indiach, gdzie cieszy się statusem gwiazdy. Na planie zwykle towarzyszy jej kilkunastu(!) ochroniarzy, którzy dbają o jej bezpieczeństwo i komfort. Bielszczanka dwukrotnie zdobyła tam tytuł najlepszej aktorki międzynarodowej. Tym samym jest pierwszą polską aktorką, która sięgnęła po indyjską nagrodę filmową. Zagrała w filmach „Dreamz” czy „Chicken Curry Law”, które są na razie niedostępne w Polsce, ale można wyszukać je w wyszukiwarce internetowej i zobaczyć fragmenty.

Natalia Janoszek zagrała także w Hollywood. W 2015 roku pojawiła się w amerykańskim dokumencie „The Green Fairy” u boku Lindy Blair, a cztery lata później w komedii „The Swing of Things” u boku Luke’a Wilsona.

– Wielu wydaje się, że Polacy nie robią kariery za granicą. To nie jest prawda. Jestem na to dowodem. Miałam okazję chodzić po czerwonym dywanie w trakcie festiwalu filmowego w Cannes. Ci, którym się udaje, nie mają łatwego życia w Polsce, bo muszą liczyć się z krytyką środowiska. Dlatego cieszę się, że zagrałam w polskiej produkcji, ale pora na kolejne wyzwania. W kwietniu lecę do Los Angeles na kolejne castingi. Pewnie wrócę do Indii, gdy tylko otrzymam ciekawą propozycję filmową.

Aktorka angażuje się ponadto w działalność charytatywną. Bierze udział w projekcie ochrony oceanów WWF czy akcji UNICEF, która ma na celu wsparcie kobiet w walce o ich prawa w Indiach czy rozwój edukacji na Jamajce. Działa także lokalnie. Od wielu lat bierze udział w Góralskiej Pasterce w Straconce.

– Szanuję starsze osoby, to wyniosłam z domu. Tego nauczyli mnie rodzice, którzy bardzo przeżywają moją karierę. Nie zawsze jednak spotykają się z miłymi komentarzami i przykro mi z tego powodu – przyznaje Natalia, która postanowiła, że 2020 rok będzie dla niej czasem… bez mężczyzn. – Nie szukam miłości, bo się na niej zawiodłam. Postanowiłam się skupić na pracy i karierze. Czas przestać za wszelką cenę udowadniać innym swoją wartość, a skupić się na zadowoleniu siebie.

google_news
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Romuś
Romuś
3 lat temu

Pani Katarzyna robi chyba regularną klakę p. Natalii. Mam tylko nadzieje, że nie za friko.
Cały czas czekam niecierpliwie na jej wywiad z marszałkiem, który p. Katarzyna zapowiadała 1,5 miesiąca temu z okazji “historycznej wizyty” marszałka w B-B.

Paweł
Paweł
3 lat temu

Dno dno i jeszcze zagrała w dramacie blanki