Wydarzenia Żywiec

Ciemno jak… w Jeleśni

Ta sprawa od kilkunastu tygodni wywołuje ogromne poruszenie wśród sporej części mieszkańców gminy Jeleśnia. Na wniosek radnych, we wszystkich dziewięciu miejscowościach gminy wyłączane jest w nocy uliczne oświetlenie. Zirytowani ludzie nie szczędzą władzom ostrych słów krytyki.

Kilka miesięcy temu radni w poszukiwaniu oszczędności zgłosili wniosek, aby wyłączać światło uliczne pomiędzy 23.30 a 3.30. Całodobowo oświetlenie pozostało tylko w Rynku i w okolicach zakładu Aptiv w Jeleśni oraz przy ulicy Szczyrbok w Korbielowie. Dość szybko sprawa wywołała kontrowersje. Temat został poruszony między innymi w drugiej połowie grudnia w Pewli Wielkiej na spotkaniu wójt Anny Wasilewskiej z mieszkańcami.

Stworzyliście świetne warunki do rozbojów i dla złodziei. Ludzie czują się teraz niebezpiecznie. W dodatku idący ulicą piesi są znacznie bardziej narażeni na potrącenie, zwłaszcza na tych drogach, gdzie nie ma chodników i poboczy – podkreślali między innymi mieszkańcy.

Wójt Anna Wasilewska pytała zebranych, kto o takiej porze chodzi.

Roczne oświetlenie kosztuje gminę ponad 700 tysięcy złotych. Czy mam wziąć kolejny milion kredytu? Ja chcę wyciągnąć gminę z długów. Pomysł z wyłączaniem oświetlenia poddali radni, aby oszczędzać. Dzięki tej decyzji do połowy grudnia udało nam się zaoszczędzić około 80 tysięcy. Takie wyłączanie stosują inne gminy, na przykład Łękawica. Uczmy się od mądrzejszych! – podkreśliła.

Wkrótce potem na jednej z sesji Rady Gminy inna z mieszkanek również dopytywała o powód wyłączenia światła.

Jednym z argumentów przeciwko wyłączeniu było to, że miała wzrosnąć przestępczość. Zasięgnąłem informacji w Komisariacie Policji w Jeleśni i otrzymałem odpowiedź, że w tych godzinach, gdy jest ciemno, przestępczość nie wzrosła. Mówimy o zmianach klimatycznych i tak sobie pomyśleliśmy, że jeśli przez te kilka godzin na dobę nie będziemy świecić latarni dla psów i kotów, to elektrownia spali mniej węgla – powiedział przewodniczący Jerzy Feliks.

Pojawiło się także pytanie, dlaczego oświetlenie nie mogło być całodobowo przynajmniej w okresie świąteczno-noworocznym, gdy do gminy Jeleśnia, zwłaszcza do Korbielowa, zjeżdżają turyści.

Chciałam przywrócić oświetlenie na ten okres, ale okazało się, że spółka Tauron chce za to dodatkowo 30 tysięcy – podkreśla wójt.

Jednak argumenty ze strony wójt czy przewodniczącego Jerzego Feliksa nie przekonują wielu mieszkańców, którzy uważają, że gaszenie oświetlenia to głupota, a oszczędności powinny mieć granice zdrowego rozsądku.

Można ich zresztą poszukać zupełnie gdzie indziej. Chociażby w dietach radnych, które sobie podwyższyli już na początku kadencji – podkreślają mieszkańcy.

google_news