Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn

Cieszyńskie wątki spółki Art-B. Nieobecny radny (5)

Fot. z archiwum Głosu Ziemi Cieszyńskiej/Paweł Czupryna

30 lat temu w nadolziańskim grodzie swoją reprezentacyjną siedzibę urządził tytułujący się prezydentem i prezesem Bogusław Bagsik – jeden z właścicieli spółki Art-B. Po nagłym wyjeździe z Polski, żeby uniknąć aresztowania, choć był nieobecny, dalej było o nim głośno.

22 kwietnia 1992 roku strażacy zostali powiadomieni o pożarze na terenie cieszyńskiej posesji Bagsików. Doszczętnie spłonęła szopka stojąca obok nie wyremontowanej do końca willi przy ulicy Widokowej. Pożar zaistniał na skutek zaprószenia ognia przez bawiące się tam dzieci. Tymczasem coraz bardziej gorąco było wokół list obecności na sesjach, gdzie przy nazwisku radnego Bogusława Bagsika czyniono dopiski „nieobecny, nieusprawiedliwiony”. Swoich wyborców z okręgu nr 29 na Mnisztwie reprezento­wał on na sesjach… półtora raza. Od sierpnia 1991 roku, gdy opuścił Polskę i osiadł w Izraelu, zerwał kontakty z Ratuszem. Ale radnym pozostał. Na jego ad­res w Cieszynie nadal wędrowały zawiadomienia o sesjach.

Na moment pozostawmy mandat radnego, by przypomnieć handlową stronę spółki Art-B w naszym regionie. W sieci placówek prowadzonych przez spółkę, uwagę zwracał supermarket w centrum Wisły, znany wcześniej jako Dom Handlowy „Świerk”. Właściciel obiektu, czyli miejscowa Gminna Spółdzielnia, na początku 1990 roku wydzierżawiła całość spółce Art-B — Jur-Gast. Dzięki tej dzierżawie GS mógł utrzymywać m.in. nierentow­ne sklepy spożywcze położone na peryferiach Wisły. Funkcjonujące w Cieszynie pod szyldem Art-B sklepy kon­fekcyjny i elektroniczny radziły sobie bardzo dobrze. Działała ponadto Hurtownia C-Art.

Wracając do kłopotów z nieobecnościami radnego Bogusława Bagsika, to zachowany w moim dziennikarskim archiwum harmonogram dyżurów radnych, rozpisany na okres od 21 kwietnia do 13 października 1992 roku pokazuje, iż Bogusław Bagsik nie miał już przypisanego żadnego terminu.
Sprawa ta co jakiś czas pojawiała się w kuluarowych rozmowach w ratuszu. Oficjalnie została postawiona na sesji w lutym 1992 roku. Opinie radnych na temat odebrania Bagsikowi mandatu były podzielone. Ostatecznie sprawę odłożono z powodu braku podstaw pra­wnych. Or­dynacja wyborcza mówiła, że wygaśnięcie mandatu następuje wskutek śmierci radnego, zrzeczenia się, prawomocnego wyroku sądu, a nadto w razie wyjazdu na stałe za granicę. Żaden z tych przypadków nie zaist­niał, bo Bagsikowie byli nadal zameldowani na stałe w Cieszynie.

O mandat Bagsika upo­mniał się poseł KPN Kazimierz Wilk, który w liście do przewodni­czącego Rady Miejskiej Ludwika Kuboszka stwierdził, że radny ten swym działaniem zawiódł zau­fanie wyborców i nie może dalej piastować zaszczytnego mandatu. Kwestię tę poseł po­ruszył również z trybuny sej­mowej twierdząc, że w Cieszy­nie pan Bagsik jest nadal człowiekiem-legendą i szanowa­nym obywatelem miasta… Pod koniec lutego przewodniczący skierował prośbę o zinterpretowanie sytuacji do generalnego komisarza wybo­rczego prof. Jerzego Stępnia. „Fakt, że p. B. Bagsik nadal jest radnym — pisał przewod­niczący — powoduje mnóstwo interwencji mieszkańców mias­ta Cieszyna, jest powodem wielu artykułów prasowych (…)”. Na odpowiedź komisarza przyszło czekać ponad 5 miesięcy. Nadeszła 11 sierpnia 1992 roku. W swoim piśmie komisarz stwierdził, że „rozstrzygnięcie sprawy wygaśnięcia mandatu radnego leży w kompetencji Rady Miejskiej”. Jego zdaniem postanowienia ordynacji wyborczej wyraźnie określają więź, jaka ma zachodzić między wyborcami a członkami ich organu przedstawicielskiego. „Jeżeli radny nie zamieszkuje od dłuższego czasu na stałe na obszarze działania rady, to traci prawo wybieralności” — wyjaśnił komisarz.

Ostatecznie Bogusław Bagsik mandatu radnego nie został pozbawiony…

Poniżej poprzednie odcinki naszego “serialu”:

Cieszyńskie wątki spółki Art-B (1). Helikoptery nad miastem.

Cieszyńskie wątki spółki Art-B (2). Kariera radnego Bagsika

Cieszyńskie wątki spółki Art-B (3). Ucieczka do Izraela przed aresztowaniem

Cieszyńskie wątki spółki Art-B (4). “Szkoła Bagsika” i pozostawiona rezydencja

google_news