Na sygnale Oświęcim

Cwałowała po krajówce

Fot. KPP w Oświęcimiu

Dziś przed południem oficer dyżurny oświęcimskiej Komendy Powiatowej Policji otrzymał nietypowe zgłoszenie. Jedna z kierujących poinformowała, że w Babicach po ulicy Śląskiej biega… koń.

We wskazane miejsce natychmiast został wysłani policjanci ogniwa patrolowo – interwencyjnego oraz  policjanci oświęcimskiej drogówki.  Zanim dotarli do Babic młoda klacz, która odpowiadała za utrudnienia w ruchu drogowym została ujęta przez pracowników jednej z firm budowlanych. Uciekinierka  została przejęta przez policjantów. – Funkcjonariusze podziękowali mężczyznom za skuteczne działanie i zajęli się ustalaniem właścicieli kasztanki – mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.

Niedługo później dyżurny oświęcimskiej komendy ustalił, że  klacz uciekła z jednej z posesji w Bieruniu (woj. śląskie). Po kilkunastu minutach po kasztankę przyjechał samochód ze specjalną przyczepą do przewożenia koni.

Na niezachowanie nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia grozi kara grzywny.  – Podziękowania za prawidłową reakcję należą się kierującej, która powiadomiła policję o nietypowym uczestniku ruchu drogowego oraz mężczyznom, którzy ujęli czworonożną uciekinierkę – mówi Małgorzata Jurecka.

google_news