Życie Czarusia nie rozpieszczało. Raczej nie miał dobrego domu, skoro trafił do schroniska… Dziś trudno powiedzieć, ile czasu spędził za kratami, ale w końcu szczęście się do niego uśmiechnęło i został adoptowany…
To były trzy najszczęśliwsze lata w jego życiu. Wreszcie miał dom pełen miłości i swojego człowieka, o którym zawsze marzył. Był najwierniejszym kompanem i przyjacielem swojej pani, ale jego świat znów legł w gruzach i zawisło nad nim widmo schroniska. Jego ukochana pani zmarła… Dla 13-letniego psa to jak wyrok. Czaruś stracił radość życia, tęskni w niewyobrażalny sposób. Na szczęście zlitowała się nad nim wolontariuszka Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „AS” w Ustroniu, która widząc wielki smutek w jego oczach nie mogła odmówić pomocy i dała pieskowi tymczasowe schronienie.
Czaruś szuka kochającego domu, w którym będzie mógł spędzić spokojnie resztę życia. Jak na swoje lata, jest w bardzo dobrej kondycji. Kocha dzieci. Do innych psów ma stosunek pozytywny, ale nie przepada za kotami. Informacje w sprawie adopcji: 603 048 904.
Mnie też życie nie rozpieszcza, muszę pracować a jeść mi nikt nie chce dać.