Wydarzenia Bielsko-Biała

Czemu bezdomni śpią na klatkach schodowych? Strach przed noclegownią

Każdej zimy powraca problem osób bezdomnych, koczujących nocami na korytarzach i klatkach schodowych bloków mieszkalnych. Tymczasem każdy potrzebujący może otrzymać nocleg w prowadzonej przez miasto noclegowni. Nie wszyscy chcą z tego jednak korzystać. Dlaczego? Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od jednego z bezdomnych, była zaskakująca.

Na utrzymanie noclegowni miasto wyłożyło w ubiegłym roku (z pieniędzy podatków) 630 tys. zł. Na każdego czeka tam wygodne łóżko, jest ciepło, czysto, można się wykąpać, uprać ubranie, przygotować posiłek itp. Mimo to wielu bezdomnych woli klatki schodowe, pustostany i inne miejsca, gdzie można przeczekać noc. Czemu nie idą wyspać się do noclegowni? Wielu bezdomnym nie odpowiada to, że muszą poddać się rygorom dyscypliny obowiązującej w noclegowni, zwłaszcza zakazowi spożywania alkoholu. Osoby pod wpływem nie są przyjmowane, oczywiście zakazane jest też wnoszenie alkoholu na teren ośrodka.

Ostatnio do naszej redakcji dotarły jednak sygnały, że niektórzy bezdomni unikają noclegowni bo – jak tłumaczą – boją się zarazić świerzbem. Wedle naszego rozmówcy ta choroba powszechnie występuje wśród osób korzystających z darmowego noclegu. Jak się wyraził – cierpi na nią co najmniej połowa osób pojawiających się regularnie w noclegowni. Infekcję objawiającą się silnym świądem skóry (głównie rąk) wywołuje pasożyt i jest to bardzo przykra dolegliwość. Łatwo też nią się zarazić, poprzez kontakt z zakażonym człowiekiem, a nawet przedmiotami, z których korzystał. Z drugiej strony obecnie świerzb stosunkowo łatwo wyleczyć i pozbyć się problemu. Stąd też chorobę tę bardziej utożsamiamy ze średniowieczem niż obecnymi czasami.

Czy faktycznie świerzb powrócił i jest to dolegliwość powszechnie spotykana wśród osób bezdomnych? Czy raczej kolejna wymówka tych, którym nie w smak regulamin obowiązujący w noclegowni? Zapytaliśmy o to w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej prowadzącym noclegownię w Bielsku-Białej. – Sygnalizowana skala zakażeń świerzbowcem wśród osób bezdomnych aktualnie przebywających w noclegowni nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. W ostatnim okresie czasu nie stwierdzono u osób korzystających ze schronienia we wspomnianej placówce objawów chorobowych występujących w przypadku świerzbu – odpowiada Agnieszka Moroń, pełniąca obowiązki dyrektora bielskiego MOPS.

Być może coś jednak jest na rzeczy, skoro dyrektor dodaje: – Aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się świerzbu w placówkach dla osób bezdomnych podległych MOPS w Bielsku-Białej wprowadzono zarządzeniem wewnętrznym (dyrektora MOPS) stosowną procedurę dotyczącą postępowania w przypadku zarażenia świerzbem. Zgodnie z trybem postępowania w razie zdiagnozowania świerzbu u osoby przebywającej w noclegowni, schronisku dla osób bezdomnych lub schronisku dla osób bezdomnych z usługami opiekuńczymi, personel placówki udostępnia osobie zakażonej lek przeznaczony do zwalczania świerzbowca dostępny bez recepty i zobowiązuje ją do wykonania zabiegów higieniczno-leczniczych. W razie konieczności opiekun pomaga osobie zarażonej świerzbem przy kąpieli i aplikacji leku, a ponadto opiekun udziela osobie chorej na świerzb wskazówek dotyczących postępowania z odzieżą wierzchnią, bielizną osobistą i pościelową oraz przedmiotami osobistego użytku. W przypadku opornego leczenia świerzbu opiekun zaleca kontakt z lekarzem, który ma możliwość zastosowania odpowiedniej terapii farmakologicznej.

Agnieszka Moroń podkreśla, że osoby bezdomne przebywające obecnie w noclegowni nie zgłaszały ostatnio żadnych incydentów związanych z podejrzeniem świerzbu u współmieszkańców. Także ze statystyk nie wynika, aby bezdomni unikali w ostatnim czasie pobytu w noclegowni. Cały czas korzysta z niej tyle samo osób co wcześniej. Na razie wychodzi więc na to, że do opowieści o szerzącym się wśród bezdomnych świerzbie należy podchodzić z dużą rezerwą.

google_news
26 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Weronika
Weronika
1 rok temu

A i kwestia “wygodnego lozka”. Hahaha. A w rzeczywostosci wchodzi sie na wielka sale upchana lozkami pietrowymi po sufit w odleglosci pol metra od siebie, nie wiadomo kto wczesniej tam lezal, warto przyjsc jak jest w miare jasno, zeby wybrac najmniej brudny materac i odwrocic go na druga strone (przy czym miec na uwadze, ze nie tylko my na to wpadlismy i obejrzec, ktora ze stron jest lepsza bo mozna sie niezle naciac…). Bezdomni-powodzenia. Panstwo Polska-podziekowania za “pomoc”… Hehehe

Weronika
Weronika
1 rok temu

Ale bzdury! Czytam i nie wierze!!! Gdzie jest niby ta czysta, ciepla noclegownia, gdzie na kazdego czeka “lozko”, posilek, mozliwosc kapieli i prania???! Bo napewno nie w Warszawie! Smrod czuc juz z odleglosci 1 km. (powaznie), zaduch, zimno, robactwo itp. Jestem bezdomna, nie pije ale nie pojde tam bo sie brzydze! Ubran i siebie nie dopiore, smierdziec bede przez miesiac i zaraze sie nie wiem czym ale wybor jest spory. Zapraszam do noclegowni za Dw. Wschodnim w Warszawie. Od wejscia glownego na dworzec smrod was poprowadzi…

pigwa
pigwa
2 lat temu

Noclegownie to coś dla urzędników aby mogli się wykazać “działaniem”, kreatywnością. Osoby bezdomne to nie abstynenci czy ludzie wolni od narkotyków. Najczęściej jest to przyczyna ich bezdomności. Jeśli jakiś urzędnik tworzy regulamin takiej izby i jednym z najważniejszych wymogów jest trzeźwość to jest z takim urzędnikiem coś mocno nie halo. Jest całkowicie oderwanym od rzeczywistości. Chwalenie się ile to kasy wydano jest tylko chwaleniem się ile to kasy ja urzędnik mogłem bezkarnie wyrzucić w błoto – a bezdomni jak marzli tak marzną. Co to za pomoc jakaś taka bezobjawowa jak ten świrus ostatnio grasujący???

Paweł
Paweł
2 lat temu
Reply to  pigwa

Dokładnie tak to wygląda.

Daniel
Daniel
1 rok temu
Reply to  pigwa

No tak, lepiej niech podatki lecą na noclegownie, w których bezdomni będą mogli pić na umór, a jak któryś się zapije na śmierć lub kogoś pod wpływem zabije – wtedy miasto będzie jeszcze płacić odszkodowania.

Ktoss
Ktoss
2 lat temu

Aby wejsc do noclegowni to prawda ze trzeba byc trzezwym jak ktos cos wydmucha na wejsciu to nie wpuszczaja a pozniej wysiaduja na pobliskim murku gdy przyjezdza policja sprawdza co jest grane to jest krotka pilka, ze jest sie nietrzezwym wiec do noclegowni nie wejda a za malo pijanym na izbe wytrzezwien wiec wiekszosc wybiera upojenie alkoholowe. Jak znow przyjada to wezna i kolo sie zatacza.

Paweł
Paweł
2 lat temu

Jak się czyta te komentarze to ręce opadają, ludzie, noclegownie istnieją żeby ich obsłudze było wygodnie i spokojnie? Żeby samorząd odfajkował wymóg istnienia noclegowni, w której nikt nie śpi?
Czy może istnieją po to by pomóc innym ludziom przeżyć mroźną noc?
Są brudni, pijani? A tak, tacy też żyją i trzeba im pomóc i temu mają służyć noclegownie, popatrzcie jak to działa na zachodzie, tam w noclegowniach nikt nie boi ubrudzić sobie rączek myjąc bezdomnego czy dając mu schronienie i miskę gorącej zupy.
A wy pewnie jeszcze chodzicie do kościoła, wiecie chociaż po co?

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu

Nie tylko końskie zaloty ale i końskie dowcipy podszywacz, inaczej słabe, małe.

xxx
xxx
2 lat temu

nie zgodzę się z obawą o chorobę, ponieważ noclegownia jest ze stały kontaktem do osób zajmujących się profesjonalną pomocą w sytuacji wszelkiego rodzaju urazów czy chorób (nie jest to tylko szpital, ale też chętni do pomocy ratownicy medyczni pracujący nie tylko w placówkach, ale też poza godzinami pracy dostępni dla noclegowni)

Weronika
Weronika
1 rok temu
Reply to  xxx

Noclegownia za Dw. Wschodnim w Warszawie. Zapraszam na chwilke. A tak krociutko to bzdury czlowieku piszesz straszne.

Maciej
Maciej
2 lat temu

Czyli w zasadzie ten artykuł jest o niczym – bezdomny powiedział, że nie chce iść do noclegowni, bo jest tam świerzb, co okazało się nieprawdą.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  Maciej

Jak to o niczym?, prawdą jest że niektórzy bezdomni tłumaczą unikanie trafienia do noclegowni iż w noclegowni jest świerzb i prawdą jest z MIPS że świerzba nie ma. Prawda do prawdy i są dwie prawdy a to już nie jest o niczym.

Freliczka
Freliczka
2 lat temu
Reply to  Maciej

Taakk a ten bezdomny skąd może wiedzieć czy sam nie ma swiezba ,albo sam go nie przywlokł?:( No noclegi są do koloru do wyboru. Nic tylko korzystać póki PiS tego nie zniszczy…

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu

Tutaj jegomość wyłamał się z tytułu pełen szczęścia. Nieprawdopodobne, podjechał wózkiem dziecinnym?

.
.
2 lat temu
Reply to  HERMENEGILDA

Gdzie znikłaś przez ostatnie dni?

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  .

Podszywacz krok w krok śledzi, recenzuje komentarze Hermenegildy, przebiera się w jej szaty i nie wie? Olać takiego fana.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  .

Końskie zaloty nie do Hermenegildy, podszywacz inaczej.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  HERMENEGILDA

Jeśli już – to zaświerzbiony, podszywacz, trzymaj się faktów w artykule.

Paweł
Paweł
2 lat temu

Bo noclegowniom nie zależy na ludzkim życiu, a na świętym spokoju i nic nie robieniu.
Idiotyczny wymóg żeby nie przyjmować ludzi nietrzeźwych jest tego najlepszym dowodem.
Jak ktoś jest nietrzeźwy to ma umrzeć na ławce?
Że bezdomni są brudni, mają świerzb to dla noclegowni problem? Pomóżcie tym ludziom, a nie wyrzucajcie na dwór.

Życzliwy
Życzliwy
2 lat temu
Reply to  Paweł

W czym problem? Pytasz i masz!
Zaproś nietrzeźwego bezdomnego do swojego domu. Nazajutrz będziesz miał jasność. Jeżeli sam tematu nie ogarniesz pomoże ci zapewne małżonka.

Klara
Klara
2 lat temu
Reply to  Paweł

Osoby nietrzeźwe kierowane są na izbę wytrzeźwień, aby nie zamarzły na mrozie. Przyjeżdża po takiego delikwenta policja/straż miejska i zawozi na izbę. Proszę sobie wyobrazić 50 osób bezdomnych pod wpływem alkoholu w placówce gdzie przyjmuje jeden opiekun…

Mark II
Mark II
2 lat temu
Reply to  Paweł

Paweł, przestań. Ile razy zwijali cię leżącego po dworcem, już zapomniałeś?

xxx
xxx
2 lat temu
Reply to  Paweł

Zacznijmy od tego, że noclegownia ma na celu pomóc bezdomnym i nie jest to darmowy hotel dla osób które poszły w przysłowiowe “tango” i pójdą tam wytrzeźwieć jest pewna zasada, której mają się trzymać, zresztą nolegownia jest w stałym kontakcie ze służbami, które pomogą w każdej sytuacji zagrożenia zdrowia. Proszę sobie pomyśleć, że wpuszczaliby osoby pod wypływem alkoholu, które w każdej chwili mogłby stać się agresywne mają tam wszystko czego potrzebują dlatego dobrem jest wpuszczanie tylko osób które są w stanie powstrzymać się od nałogu i współpracować z pracownikami placówki. Następnym razem lepiej się postawić na miejscu pracowników i pomyśleć,… Czytaj więcej »

Maciej
Maciej
2 lat temu
Reply to  Paweł

Panie Pawle, proszę na przyszłość przeczytać artykuł zanim Pan skomentuje.
Pozdrawiam

Krystian
Krystian
2 lat temu
Reply to  Paweł

A niby jak mamy pomagać tym ludziom, skoro sami tego nie chcą. Trzeba się zdecydować, albo chcę wyjść z pijaństwa albo wolę być alkoholikiem.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  Krystian

U mnie masz załatwione, podszywacz.