Wydarzenia Bielsko-Biała

Dankowice: Zastawiają strażakom wyjazdy

Kierowcy parkują samochody przed wyjazdami z garaży dankowickiej… straży pożarnej. Druhowie ostrzegają, że może mieć to fatalne konsekwencje.

To się w głowie nie mieści, ale dla druhów z OSP Dankowice to szara rzeczywistość. Plac przed garażami OSP jest traktowany przez miejscowych kierowców jako… parking. Bywa, że osobówki blokują wyjazd dwóm wozom bojowym. Kierowcy są tak bezczelni, że zostawiają auta nawet na poziomym znaku zakazującym parkowania i postoju, tuż pod bramą. – Teren jest oznakowany m.in. ciągłymi liniami i ludzie dobrze wiedzą, że nie można tu parkować. Ale parkują, choć miejsca do tego są obok remizy i tuż za nią. Mamy tu szkołę, bank, klub, a sami w remizie wynajmujemy salę na wesela. I dość często się zdarza, że samochody stoją pod bramami. Może się zdarzyć, że nasze wozy zostaną unieruchomione, gdy trzeba będzie jechać do akcji – mówi Stanisław Faruga, gospodarz OSP Dankowice.

Strażacy ostrzegają, że gdy w alarmowej sytuacji spotkają się z podobnym przypadkiem, nie będą się patyczkować, tylko przestawią na własną rękę czterokołową barykadę. Polskie prawo przewiduje działanie w tzw. stanie wyższej konieczności. Druhowie dla drogowych piratów i tak są bardzo wyrozumiali. Jak przyznaje gospodarz OSP, do tej pory nie wzywano z tego powodu policjantów. Ale wkrótce mogą stracić cierpliwość. – Przecież pod garażami jest strefa wydzielona dla strażaków. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Na szczęście nie jest to problem powszechny, a przynajmniej nie słyszałem, by taki występował w mojej gminie. Gdyby u mnie coś takiego zaszło, od razu bym działał – stwierdza Janusz Pierzyna, wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Bielsku-Białej, a jednocześnie wójt Jasienicy. – To nie jest duży problem, bo takie sytuacje jasno reguluje prawo. A prawa trzeba przestrzegać. Od tego jest policja. To jej rola. Mieszkańcy, którzy zachowują się w ten sposób, niech się zastanowią nad tym, czy wolą mieć miejsce do parkowania, czy ryzykować, że sąsiadowi dom się spali.

google_news