Sport Sucha Beskidzka Wadowice

Jałowiec nie pokłuł Orła

Podziałem punktów zakończyło się starcie Orła Wieprz z Jałowcem Stryszawa. Losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszej odsłonie.

Przejezdni wyszli na prowadzenie już na początku meczu. W polu karnym sfaulowany został Tomasz Świerkosz. Kapitan stryszawskiej ekipy zaprzeczył piłkarskim stereotypom, że poszkodowany nie powinien wykonywać „jedenastki”. Wziął piłkę w ręce, ustawił na wapnie, a po chwili posłał ją dokładnie w przeciwny róg niż rzucił się Szymon Kubic. Kwadrans później wyrównał Jakub Szymański, który pokonując Adama Pająka strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego. Inna sprawa, że bramkarz Jałowca mógł, a wręcz powinien zachować się lepiej.

Goście ostatnie sześć minut grali w liczebnym osłabieniu. Przedwcześnie plac gry opuścił Mariusz Górny, który obejrzał najpierw dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwony kartonik.

Orzeł Wieprz – Jałowiec Stryszawa 1:1 (1:1)

Orzeł: Kubic, Niedziela, Penkala, D.  Bury, Brusik, K. Szymański, R. Książek, J. Szymański, Nowak, Ł. Bury, M. Książek oraz Ziembala, Polak, Stec

Jałowiec: A. Pająk, Polak (55’ Steczek), Habowski, Kotlarczyk, Biela Witek (87’ Okrzesik), Mentel, M. Pająk, Janeczek (90’ Sala), Górny, Świerkosz

Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski

 

google_news