Wydarzenia Sucha Beskidzka

Jordanów: Przymiarki do gazyfikacji

Niejeden mieszkaniec Jordanowa chciałby ogrzewać swój dom gazem ziemnym, ale o takiej wygodzie może na razie tylko pomarzyć. Tak zwane błękitne paliwo nie zostało jeszcze doprowadzone do miasta. Niewykluczone jednak, że w niedalekiej przyszłości się to zmieni.

Burmistrz Iwona Bilska prowadzi już negocjacje z przedstawicielami spółek gazowniczych. Na razie przedmiotem rozmów jest dostarczanie błękitnego paliwa do największych potencjalnych odbiorców w mieście – obiektów użyteczności publicznej, dużych firm, osiedla Wrzosy i bloków zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe. Właściciele domów jedno- i dwurodzinnych nie mieli jeszcze okazji wypowiedzieć się, czy byliby zainteresowani podłączeniem swoich budynków do sieci gazowej. Ale wielu z nich już o lat mówi o tym, jak dobrze byłoby mieć taką możliwość. Są jednak i tacy, którzy z jednej strony chcieliby korzystać z dobrodziejstwa błękitnego paliwa, a z drugiej trochę się go obawiają z powodu nagłaśnianych przez media przypadków jego wybuchu. Dlatego obecny na ostatniej sesji Rady Miasta w Jordanowie komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej Krzysztof Okrzesik został poproszony o informację, jak często na terenie powiatu suskiego dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń wywołanych przez gaz ziemny.

– W roku dwa tysiące szesnastym nie mieliśmy żadnego takiego przypadku, w bieżącym również nie. Natomiast w dwa tysiące piętnastym doszło do wycieku gazu, ale było to związane z pracami ziemnymi na terenie firmy Fideltronik. Po prostu operator koparki uszkodził rurociąg. Uważam, że systemy zabezpieczeń w nowych piecach gazowych, jak również czujniki gazu, o ile prawidłowo użytkowane i konserwowane, są na tyle skuteczne, iż stosowanie tego paliwa jest o wiele bezpieczniejsze niż palenie węglem – powiedział. Jak wyjaśnił, większość pożarów budynków mieszkalnych, do których dochodzi na terenie powiatu suskiego, związana jest z korzystaniem z palenisk węglowych. Przyczyną ataków czerwonego kura najczęściej jest bowiem zapalenie sadzy w kominie lub nieszczelność przewodu kominowego. Poważnym zagrożeniem dla użytkowników węgla bywa również ulatnianie się bezwonnego, pozbawionego smaku i koloru, a silnie trującego czadu. 

google_news