Bielsko-Biała Sport

Jubileuszowo, ale inaczej. Serwem w wirusa (zdjęcia i wideo)

Zdjęcia: Artur Jarczok

Tradycyjny Beskidzki Serw, czyli siatkarski turniej szkolnych mikstów, ma już w Bielsku-Białej dziewięcioletnią historię. Z powodu pandemii w tym roku miał się nie odbyć. – Nie wyobrażam sobie, żeby jubileuszowy memoriał imienia harcmistrza Józefa Drożdża nie doszedł do skutku – kategorycznie stwierdziła Ewa Sakowska z Beskidzkiej Inicjatywy Lokalnej i wybrano jednorazową modyfikację nazwy (Beskidzki Serw-irus).

Wymyśliła też nowatorską formułę, w pełni bezpieczną dla uczestników turnieju. Oto reprezentacje bielskich szkół miały wykonać we własnych salach gimnastycznych wskazane przez Wiesława Wójcika (sportowy ekspert turnieju) zagrania i sfilmowane przesłać organizatorom. Później do oceny przystąpiło jury w składzie: Monika Dzięcioł (jedna z nielicznych pań grających w najwyższym szczeblu rozgrywkowym Bielskiej Ligi Amatorskiej), Grzegorz Pilarz (były reprezentant Polski na pozycji rozgrywającego) i Piotr Wysocki (najstarszy siatkarz w reprezentacji „Kroniki Beskidzkiej”). Jurorzy mieli trudną pracę, bo przyszło im oceniać techniczne niuanse zagrań (serw, przyjęcie, wystawa, atak) znakomicie przygotowanych zespołów. – Nie zazdroszczę jurorom, bo dla mnie każdy z uczestników wszystko wykonywał prawie bezbłędnie – przyznała Emilia Nikiel, koordynatorka turnieju z BIL. Zadecydowało więc „prawie”…

Bezapelacyjne zwycięstwo odniosła Bielska Szkoła Przemysłowa, a tuż za nią uplasowały się niemal równorzędnie Zespół Szkół im. gen. S. Sosabowskiego i Zespół Szkół Budowlanych, Zespół Szkół im. J. Tuwima. Czego zabrakło w jubileuszowym wydaniu Beskidzkiego Serw-irusa? Setek widzów, którzy zawsze stwarzali niepowtarzalną atmosferę na widowni oraz zagranicznych rywali. – Były jednak emocje, nagrody, puchary, dyplomy, okolicznościowe pamiątki, słodycze, koszulki i dresy, ale przede wszystkim utrzymaliśmy ciągłość memoriału, pomimo bardzo niesprzyjających okoliczności, i za to pochwaliłby nas na pewno patron turnieju, który zmagał się w życiu z groźniejszymi przeciwnościami – dodała Ewa Wasylkowska, dyrektor Zakładu Doskonalenia Zawodowego, partnera imprezy. Dekoracja zwycięzców połączona z podsumowaniem jubileuszowego Beskidzkiego Serw-irusa (przy maksymalnym zabezpieczeniu higienicznym) odbyła się w bielskim Zespole Szkół Budowlanych w ostatni wtorek. Dziękująca wszystkim partnerom i sponsorom za dziesięcioletnią współpracę Ewa Sakowska wyróżniła między innymi patronów medialnych memoriału – „Kronikę Beskidzką” i portal beskidzka24.

google_news