Wydarzenia Sucha Beskidzka

Juszczyn: Mają wirówkę, marzą o… huśtawce

Fot. Wojciech Ciomborowski

O niewielkie, ale jakże pomocne urządzenie wzbogacił się juszczyński Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy. Dyrekcja i pracownicy czynią już starania o kolejną rzecz, która sprawi wychowankom dużo frajdy, a zarazem ma właściwości lecznicze.

Nowym nabytkiem OREW-u jest tzw. wirówka, która swoim wyglądem przypomina nieco jacuzzi. – Wkłada się do niej ręce, a przepływający strumień wody poprawia przepływ chłonki i krwi, działa przeciwobrzękowo i przeciwbólowo. Woda powoduje też rozluźnianie się mięśni i zwiększa zarazem zakres ruchów w stawach. Obniża się również napięcie mięśniowe, co pozwala uzyskiwać lepsze efekty w czasie ćwiczeń – mówi Tomasz Królczyk, fizjoterapeuta pracujący w juszczyńskim ośrodku. Podkreśla, że dotychczas placówka dysponowała jedynie mającą podobny sposób działania wanną. Korzystanie z niej zajmowało jednak więcej czasu, a przy tym nie każdy z wychowanków mógł do niej wejść. – Przy wirówce można usiąść, czy też podjechać do niej wózkiem inwalidzkim. Oszczędność czasu jest ogromna. Poza tym wirówka zużywa około 30 litrów wody, a wanna dziesięć razy więcej, więc koszty zużycia prądu i wody są dużo mniejsze, czyli dbamy o ekologię – zauważa Tomasz Królczyk. Obecnie do juszczyńskiego ośrodka dzień w dzień przyjeżdża 41 wychowanków, z których wszyscy wymagają rehabilitacji ruchowej. Placówka zatrudnia czterech fizjoterapeutów i jednego masażystę, więc mają oni ręce pełne roboty.

– Chcemy, aby każdy z naszych podopiecznych był rehabilitowany co najmniej trzy razy w tygodniu. Dzięki wirówce, w której woda ma stałą temperaturę można przygotować osoby do rehabilitacji i potem nie traci się już czasu na rozgrzewanie ręki i fizjoterapeuci mogą od razu skupić się na właściwych ćwiczeniach – zachwala zalety wirówki Oliwia Jarnot, dyrektor OREW-u w Juszczynie prowadzonego przez zawojskie koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Dodaje, że 8 tys. zł na zakup wirówki placówka zdobyła z Fundacji Lotto im. Haliny Konopackiej.

Teraz wyzwaniem jest zdobycie około 20 tys. zł na zakup huśtawki, ale nie takiej zwyczajnej widywanej na placach zabaw. – Mamy huśtawkę, ale mogą z niej korzystać tylko osoby sprawne ruchu, a poruszający się na wózkach inwalidzkich mogą tylko się przyglądać. Chcemy kupić huśtawkę, na którą wjeżdża się wózkiem inwalidzkim i razem z nim się huśta. Jeśli osoba jeżdżąca na wózku ma sprawne ręce to może nawet samodzielnie się huśtać – opowiada Oliwia Jarnot. Wierzy, że urządzenie znajdzie się w ogrodzie już wiosną. Aby tak się stało potrzebni są sponsorzy. Już teraz w zbiórkę środków zaangażowały się okoliczne szkoły, a placówka zorganizowała internetową zbiórkę – na portalu zrzutka.pl pod hasłem „Mamy zajawkę na estra huśtawkę !!!”.

google_news