Nie było niespodzianki w rozegranym wczesnym przedpołudniem pojedynku Żurawia Krzeszów z Olimpią Zebrzydowice. Gospodarze od początku kontrolowali wydarzenia na murawie.
Goście od początku byli na straconej pozycji, gdyż przyjechali do Krzeszowa gołą jedenastką. Do przerwy jeszcze się trzymali, ale potem szybko zaczęli opadać z sił. Tymczasem już w 3 min. wynik otworzył kapitan Krzysztof Ćwiertnia, a tuż przed przerwą podwyższył Grzegorz Talaga, który w 60 min. ponownie wpisał się na listę strzelców. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Szymon Barzycki. Podopieczni Jacka Kudzi mogli wygrać jeszcze wyżej, ale Łukasz Sitarz zmarnował rzut karny (Bartłomiej Kania nie dał się zaskoczyć).
Żuraw Krzeszów – Olimpia Zebrzydowice 4:0 (2:0)
Żuraw: Pająk (70’ Ficek), M. Targosz, M. Talaga, R. Pilarczyk (70’ Barzycki), Wajdzik, Kuczak, Sumera, Ćwiertnia (20’ Sitarz), Klimowski (60’ Sz. Pilarczyk), G. Talaga, Bielarz (60’ B. Targosz).
Olimpia: B. Kania, M. Kania, Duchecki, Zapała Ramz, Łężniak, Orłowski, Smajek, Brańka, Goczał, Jakubiec.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski