W hicie kolejki inaugurującej rundę wiosenną skoczowskiej klasy A, TS 1909 Piast Cieszyn pokonał Górala Istebna. Decydujące o wygranej lidera tabeli gole padły po przerwie.
Mecz od początku toczony był w szybkim tempie, a oba zespoły w pierwszych trzech kwadransach potrafiły stworzyć sobie po kilka okazji do otwarcia wyniku. Jednak kibice goli nie zobaczyli za sprawą świetnej dyspozycji bramkarzy – Damiana Ferfeckiego (TS 1909 Piast) i Kacpra Fiedora (Góral), którzy znakomicie interweniowali, ratując swoje drużyny od utraty bramki.
Po zmianie stron to golkiper zespołu gości miał więcej do roboty, gdyż cieszynianie ruszyli do ataku i zepchnęli rywali do defensywy. Efekt był taki, że Kacper Fiedor musiał dwukrotnie wyciągać futbolówkę z siatki. W 63. minucie strzałem głową pokonał go najlepszy na boisku Jakub Kubicius, a w 88. minucie z bliskiej odległości uczynił to rezerwowy Jakub Węglorz, ustalając rezultat ciekawego spotkania na 2:0.
– Cieszymy się z udanej inauguracji rundy wiosennej. Narzuciliśmy przeciwnikom nasz styl gry i zrealizowaliśmy nasze założenia, co dało nam trzy punkty. Na pewno jednak nie będziemy się ekscytować tym zwycięstwem na inaugurację, bo już za tydzień czeka nas ciężki mecz z Wisłą Strumień – powiedział po spotkaniu Marek Bakun, szkoleniowiec TS 1909 Piast Cieszyn.
– Dziękuję moim zawodnikom za walkę i zaangażowanie. Przegraliśmy, ale nie mamy się czego wstydzić. Oczywiście bylibyśmy bardziej zadowoleni z remisu, bo mieliśmy swojej okazje na zdobycie bramek, ale ich niestety nie wykorzystaliśmy – podsumował zawody Rafał Legierski, trener Górala Istebna.