Cieszyn Czechowice-Dziedzice Kultura i rozrywka Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Młoda lwica estrady

Fot. Wojciech Ciomborowski

Jedną z gwiazd sylwestrowego koncertu w Zakopanem była Viki Gabor. Niewiele zabrakło, by na scenie pod Tatrami zamiast niej pojawiła się mieszkająca w Stanisławiu Dolnym Gabriela Katzer, która z krakowianką stoczyła wcześniej bój o wygraną w dziecięcej edycji telewizyjnego konkursu muzycznego „Szansa na sukces”, będącego krajowymi eliminacjami do Eurowizji.

Kilkuletnia Gabrysia śpiewała jak każde dziecko w jej wieku. Można śmiało napisać, że początkowo muzyka bardziej jej towarzyszyła w życiu niż ją wykonywała bo przez trzy lata, uczęszczała na zajęcia baletowe. Talent wokalny dostrzegła u niej szkolna wychowawczyni Monika Gunia, gdy mieszkanka Stanisławia dopiero stawiała pierwsze szkolne kroki. Zgłosiła ją do organizowanego przez kalwaryjskie Centrum Kultury, Sportu i Turystyki Gminnego Przeglądu Talentów. Znalezienie się w gronie laureatów było bodźcem do udziału w kolejnych lokalnych konkursach i festiwalach. Seryjne wygrane w nich lub miejsca na podium sprawiły, że rodzice postanowili dać córce szansę wypłynięcia na szerokie wody i ruszyli z nią na konkursy ogólnopolskie. W Łososinie wygrała „Talent Star”, wywalczyła drugie nagrody na „Kruszwickiej Nucie” w Kruszwicy, Ogólnopolskim Konkursie Kolęd w Ślemieniu, czy konkursie poezji śpiewanej w Kętach, na którym rywalizowała z dużo starszymi od siebie uczestnikami. Brała także udział w koncertach charytatywnych między innymi w Kalwarii, Andrychowie i Brodach.

Gabriela Katzer zaczęła przy tym pracować nad swoim rozwojem. Zapisała się do szkoły muzycznej w Wadowicach, a od dwóch lat naukę w niej łączy z zajęciami w Krakowskiej Akademii Musicalu, w której poza śpiewem szkoli także taniec i aktorstwo. W czerwcu po roku prób wraz z koleżankami i kolegami wystawili w Nowohuckim Centrum Kultury „Lwa – Króla Sawanny”, przedstawienie oparte o słynne piosenki z musicalu „Król Lew”, w autorskich, wielogłosowych aranżacjach wokalnych. W znakomicie przyjętym przez krytykę spektaklu Gabrysia poza występami zbiorowymi zaprezentowała się w solowej partii jako młoda lwica Nala. Tłumy na widowni na czterech czerwcowych spektaklach sprawiły, że ten wystawiono jeszcze kilkukrotnie we wrześniu i listopadzie. W grudniu zagrała natomiast w „Hance” na podstawie „Halki” Stanisława Moniuszki. Obecnie 12-letnia Gabriela Katzer, z kolegami z akademii szykuje do zaplanowanej na czerwiec premiery „High School Musical 2”.

SZANSA NA SUKCES

Czerwcowy udział w krakowskim castingu do telewizyjnej „Szansy dla sukces” dla dzieci Gabrysia potraktowała jako przygodę. Pojechała do byłej stolicy Polski zaśpiewała „Jaki piękny świat” Alicji Majewskiej oraz „Jeszcze w zielone gramy” w interpretacji Darii Zawiałow i wróciła do domu, uznając temat za zamknięty. A tu ku jej zaskoczeniu zadzwoniła „pani z telewizji” oświadczając, że komisja oceniająca nagrania widzi piosenkarkę w ostatnim etapie selekcji. Takiej okazji nie można było przepuścić i na sierpniowe przesłuchania pojechała prosto z obozu wokalnego w Rabce, więc była solidnie rozśpiewana. – Gabi została zakwalifikowana do odcinka z Papa D, więc ich repertuar musiała sobie przyswoić. Repertuar Papa D od razu jej się spodobał – mówi Marcin Katzer, tata Gabrysi. – Trema była. Co tu ukrywać. Pytanie o rodzaj taśmy, było jednak  retorycznym. Wybrałam oczywiści profesjonalną – wspomina nastolatka, która w drodze losowania trafiła na „Panoramę Tatr”, którego brawurowe wykonanie pozwoliło na wygranie odcinka. – Zaskoczenie było duże. Konkurencję miałam mocną. Moim zdaniem każdy mógł wygrać. To nie były przypadkowe osoby. Zresztą podobnie było w odcinkach z udziałem Majki Jeżowskiej i Blue Cafe – opowiada Gabrysia.

EUROWIZJA BYŁA O WŁOS

Wygranie odcinka „Szansy na sukces” sprawiło, że Gabriela Katzer stała się jeszcze bardziej rozpoznawalna w lokalnym środowisku. Przede wszystkim jednak pozwoliło jej na udział w wrześniowym odcinku finałowym, w którym rywalizowała z krakowianką Viki Gabor i Nikolą Fiedor z Elbląga. Każda z dziewcząt wykonała dwa utwory. Pierwszy z repertuaru artystów odcinków eliminacyjnych. Mieszkanka Stanisławia Dolnego wraz z liderem Papa D Pawłem Stasiaka wykonała „Maxi singiel”. Drugim utworem w jakim się zaprezentowała było „On my way”, którego słowa w połowie były w języku angielskim, a w połowie po polsku i w razie wygranej miałaby go wykonywać na Eurowizji. W finale Gabrysia musiała jednak uznać wyższość Viki Gabor, która co by nie mówić miała od niej większe doświadczenie, gdyż wcześniej wystąpiła w innym telewizyjnym konkursie muzycznym, jakim jest The Voice of Kids, zajmując w nim drugie miejsce. – Dotarcie do finału uważam za duży sukces i dało mi to ogromną satysfakcję. Viki Gabor triumfowała potem w Eurowizji, co pokazuje z jakiej klasy konkurentką rywalizowałam. Nikola także super zaśpiewała – dzieli się odczuciami młoda piosenkarka. W listopadzie zespół Papa D zaprosił ją na jubileuszowy koncert z okazji 35-lecia istnienia.

Udany 2019 rok Gabriela Katzer zakończyła udziałem w koncercie podczas Małopolskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego w Wadowicach, a niedawno zaprezentowała się na kalwaryjskim 28. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku chciałaby nagrać może nie płytę, ale singiel z własnym utworem. Póki co jest na etapie rozmów z potencjalnymi autorami muzyki i tekstów. – Pop jest fajny, ale i mocniejsze, ostrzejsze brzmienia też lubię – zauważa wokalistka, która nie wyklucza, że w przyszłości zostanie aktorką lub artystką musicalową. – Może kiedyś wyjadę do Stanów Zjednoczonych i wystąpię na Broadwayu  – mówi zaczepnie. Póki co udziela się również w grupie teatralnej działającej przy CKSiT w Kalwarii Zagrała w „Calineczce”, „Kopciuszku”, „Jasiu i Małej i Gosi ”, a zajęcia prowadzi Mirosław Płonka, pod którego okiem świetnie funkcjonuje Teatr im. Rudolfa Warzechy w Stryszowie.

google_news