Wydarzenia Bielsko-Biała

Nadciąga samorządowa rewolucja

Dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta – to jedno z wielu założeń przygotowanego przez PiS nowego kodeksu wyborczego wyborów samorządowych, którego projekt trafił w miniony piątek do Sejmu. O szczegółach mówił wczoraj (13 listopada) w bielski poseł Grzegorz Puda (PiS) – podczas konferencji prasowej zwołanej w jego biurze w Bielsku-Białej.

Słuchając jego wypowiedzi trzeba przyznać, że partia rządząca szykuje prawdziwą samorządową rewolucję. Zmian i to poważnych, ma być bowiem kilkanaście i obejmą wszystkie aspekty wyboru i funkcjonowania władzy samorządowej. Zdaniem pomysłodawców proponowane rozwiązania mają uczynić przepisy bardziej przejrzystymi i dać obywatelem – oraz radnym opozycyjnym – możliwość lepszej kontroli poczynań wójtów, burmistrzów, prezydentów itp. Przeciwnicy twierdzą jednak, że chodzi w tym wszystkim o to, aby całkowicie upartyjnić samorządy. Co takiego chce zmienić PiS? Oto z niektórych proponowanych zmian

1. W każdym mieście na prawach powiatu obligatoryjnie musiałaby funkcjonować instytucja Budżetu Obywatelskiego.

2. Obrady rad gmin, powiatów, miast itp. musiałyby być nagrywane i transmitowane w internecie.

3. Władza wykonawcza miałaby ustawowy obowiązek odpowiadania na interpelacje radnych w terminie 14 dni, a ich treści obu musiałby być zamieszczane w Internecie.

4. Przy każdej radzie musiałaby działać specjalna komisja do spraw wniosków, skarg i petycji (oprócz komisji rewizyjnej).

5. W każdej jednostce samorządowej raz w roku odbywałaby się debata na temat poczynań władzy samorządowej, a wieńczyłoby ją udzielenie – lub nie – wójtowi, burmistrzowi itp. wotum zaufania przez radnych. Jego brak oznaczałby wprowadzenie zarządu komisarycznego.

6. W wyborach do rad gmin zlikwidowane byłby okręgi jednomandatowe.

7. Aby kandydować do rady gminy czy powiatu nie byłoby potrzeby zamieszkiwania na ich terenie (wystarczałoby, aby kandydat mieszał na terenie województwa, w którym leży dana gmina czy powiat).

8. Organizatorem wyborów samorządowych byłaby Państwowa Komisja Wyborcza (teraz robi to gospodarz gminy lub powiatu).

9. Lokale wyborcze byłyby monitorowane, a transmisja udostępniana na żywo w Internecie.

10. W każdym lokalu działałyby dwie komisje wyborcze. Jedna czuwałaby nad przebiegiem głosowania, druga liczyła głosy.

 

 

 

google_news