Wydarzenia Bielsko-Biała

“Nie” dla psów i… grubasów

Fot. Marcin Płużek

Podczas styczniowej sesji, Rada Miejska w Bielsku-Białej uchwaliła regulaminy korzystania z boisk, placów zabaw, siłowni na świeżym powietrzu oraz ścieżek edukacyjno-przyrodniczych znajdujących się na terenie miasta. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – wprowadzanie takich regulacji jest czymś oczywistym, lecz… pewne zapisy mogą być zaskoczeniem.

Zrobiono to, bo do tej pory – wynika z uzasadnienia do projektu uchwały – nie było przepisów porządkowych określających standardy zachowań podczas korzystania z tego typu obiektów. Teraz będzie wiadomo, co wolno, a czego nie wolno tam robić. Zapisanie tych zasad jasno i czytelnie (punkt po punkcie) w uchwale Rady Miejskiej ograniczy też pole do swobodnej interpretacji, kto i na jakich zasadach może korzystać z gminnych obiektów rekreacyjno-sportowych. Zwłaszcza że jest ich w mieście naprawdę sporo i z pewnością nie każdy mieszkaniec zdaje sobie sprawę, jak bogata jest pod tym względem oferta stolicy Podbeskidzia. Samych placów zabaw administrowanych przez gminę jest blisko 40, do tego dochodzi ponad 30 plenerowych siłowni (w tym place do ćwiczeń kalistenicznych, czyli wykorzystujących własną masę ciała).

Jest jeszcze 12 ogólnodostępnych boisk sportowych, nie licząc tych usytuowanych przy placówkach oświatowych oraz prowadzonych przez Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji (w sumie zbierze się takich boisk jakaś setka). Do tego dochodzi 6 ścieżek edukacyjno-przyrodniczych. Patrząc na szczegółowy wykaz obiektów, nasuwa się refleksja, czy warto jeszcze budować kolejne? Co prawda raz za czas pojawiają się takie apele i propozycje, lecz można mieć wątpliwości, czy to, co już istnieje, jest w pełni wykorzystane.

Tymczasem utrzymanie tak ogromnej bazy rekreacyjno-sportowej to dla miasta (a tym samym jego mieszkańców) spory wysiłek logistyczny i finansowy.

Wracając do samych regulaminów, znalazło się w nich wiele bardzo oczywistych regulacji – jak chociażby mówiące o tym, że z obiektów, zwłaszcza zamontowanych tam urządzeń i przyrządów, należy korzystać zgodnie z ich przeznaczeniem. Regulaminy określają też dokładnie pory dnia czy roku, kiedy obiekty te są dostępne oraz sytuacje, gdy korzystanie z nich jest zabronione (na przykład w czasie burzy). Są jednak pewne zapisy, które mogą budzić zdziwienie. Jak chociażby ten mówiący o zakazie korzystania z urządzeń placów zabaw w kaskach rowerowych. Trudno zgadnąć, co autor tego przepisu miał na myśli zważywszy, iż sadzanie na huśtawce malucha w kasku na głowie wcale nie wydaje się takim głupim pomysłem. Także w przypadku siłowni czy boisk pewne zakazy mogą zaskoczyć. Przykładowo z siłowni mogą korzystać – jak zapisano – osoby od 10. roku życia. Przy czym trzeba mieć wzrost powyżej 1,4 metra i wagę nie większą niż 120 kilogramów. Ci bardziej „przy sobie” muszą więc zapomnieć o zrzuceniu w ten sposób zbędnych kilogramów. Na plenerowej siłowni nie wolno też montować i korzystać z urządzeń własnej konstrukcji. Czyżby oznaczało to, że należy zapomnieć o własnych hantlach (przyniesionych z domu) czy „gumach”, tak popularnych wśród miłośników fitnessu? Z kolei na boiskach nie można używać obuwia piłkarskiego z wkręcanymi metalowymi kołkami lub kolcami. Dla zapalonych piłkarzy amatorów może to być dość niezrozumiałym zakazem. Na teren miejskich boisk (przypomnijmy ogólnodostępnych i rekreacyjnych) nie wolno również wnosić opakowań szklanych. Na arenach sportowych, gdzie reakcje kibiców bywają nieobliczalne, taki zakaz ma sens, ale na „podwórku”?

Równie dobrze można przecież przynieść kamień (regulamin tego nie zakazuje), aby nim kogoś zdzielić w głowę i nie potrzeba do tego szklanej butelki. Tymczasem ekologicznie zapakowana woda mineralna jest zakazana. Co ciekawe, żaden z regulaminów nie mówi wprost, że na terenie placu zabaw, boiska czy siłowni nie można spożywać alkoholu. Oczywiście wynika to z ogólnych przepisów, lecz ujęcie tego literalnie w regulaminach korzystania z tych obiektu byłoby – naszym zdaniem – również wskazane. Na teren opisywanych obiektów rekreacyjno-sportowych zabronione jest też – co dla wielu może być zaskoczeniem – wprowadzanie zwierząt, z wyjątkiem psów towarzyszących (opiekunów). Przy czym – i tu dochodzimy do sedna sprawy – uchwalenie przez radnych wspomnianych przepisów nie było jedynie czystą formalnością, lecz w założeniu ma pomóc w osiągnięciu konkretnego celu. – Wprowadzenie regulaminów oraz ich udostępnienie do wiadomości publicznej umożliwi organom porządkowym egzekwowanie poprawnego zachowania oraz ograniczy akty wandalizmu… – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały. Jednym słowem, zanim wybierzesz się z dzieckiem na plac zabaw czy poćwiczyć na siłowni lub pokopać w piłkę, przeczytaj najpierw dokładnie regulamin korzystania z obiektu, by przypadkiem nie narazić się na kłopoty.

google_news
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Iza
Iza
2 lat temu

A to i policji nie wolno wejść na plac zabaw?

treser
treser
2 lat temu

trzba wprowadzić zakaz wstępu psów z wyłączeniem małych piesków poniżej 5 kg wagi

Iza
Iza
2 lat temu
Reply to  treser

mój kot też tyle ma.

Radca
Radca
2 lat temu

zakaz wnoszenia szklanych butelek jest logiczny-butelka może się rpzypadkowo rozbic a szkło jest zagrożeniem dla dzieci,ale zakaz wshcodzenia z psem jest absurdem-oczywiście pies musi być na smyczy i pod nadzorem

Adi
Adi
2 lat temu

A czy butelka szklana kojazy sie z biciem kogoś ? mi sie kojazy z tym ze moze sie tam rozbic i dzieci sie poporstu moga skaleczyc na szkle

Iza
Iza
2 lat temu
Reply to  Adi

Jeśli się jest rozkojarzonym, to może się kojarz

Wystarczy: wstęp tylko "Z GŁOWĄ"
Wystarczy: wstęp tylko "Z GŁOWĄ"
2 lat temu

Kurrr… rozgonić techno-biurokrację do roboty w fabrykach i do mieszania cementu na budowach!
Zrozumcie ze jezeli tego robactwa szybko nie zlikwidujemy to zniszczą nam i naszym dzieciom życie

Iza
Iza
2 lat temu

Nie da się, takich obiektów zwykle nikt nie kontroluje i administracja chce aby same się kontrolowały jak w regulaminie będzie napisane.

Tak, ale
Tak, ale
2 lat temu

Pan Marcin jest jak widać w “szczytowej” formie. Czy to tak trudno zrozumieć, że zamontowane urządzenia mają określoną wytrzymałość na obciążenie. Konstruktor biorąc odpowiedzialność za bezpieczeństwo i trwałość sprzętu rekreacyjnego daje prawną odpowiedzialność za ewentualne negatywne skutki awarii podczas korzystania z nich. Można oczywiście zaprojektować i wykonać urządzenia z możliwością ich obciążenia nawet do 300 kg, ale będą one toporne i mało będzie je mógł uruchomić.

Iza
Iza
2 lat temu
Reply to  Tak, ale

może jedno urządzenie dla grubasa, grubas sobie poradzi z uruchomieniem. Nie 300 ale 150 wystarczy.

Iza
Iza
2 lat temu
Reply to  Tak, ale

Dopowiadam, że Iza nie jest w szczytowej formie, sprawy kobiece okresowo, ale pozwala sobie na napisanie. Sobie sama, bo wielu tutaj zabrania Izie, nawet gdyby była w szczytowej formie. Tylko, że w szczycie słabo się pisze.

Iza
Iza
2 lat temu

Poczekaj, podszywacz, aż wpiszą do regulaminu placów zabaw.

Iza
Iza
2 lat temu

Słusznie w regulaminie, grubasy muszą się najpierw odchudzić w prywatnej siłowni a i psy też potrafią być grubasy, wagę trzeba inną wpisać do regulaminu dla psów.