Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

O nadciągającej ulewie ostrzeże cię radar

Nad Jeziorem Goczałkowickim zamontowano nowoczesny radar umożliwiający rozpoznanie i prognozowanie groźnych zjawisk atmosferycznych w promieniu stu kilometrów.

Urządzenie umieszczono na dachu budynku Terenowego Centrum Badawczego, tuż przy zaporze w Goczałkowicach. – Radar stanowi część instalacji, która będzie wspierać zaporę i zbiornik w realizacji funkcji przeciwpowodziowej, ale też dostarczać informacji przydatnych dla pracy służb zarządzania kryzysowego oraz lokalnych samorządów – wyjaśnia Piotr Biernat, rzecznik prasowy Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. – To taka śląska tarcza meteorologiczna – stwierdza Łukasz Czopik, prezes GPW. Tarcza ta nie tylko będzie stanowiła pełną osłonę hydrometeorologiczną liczącego blisko 3,5 tysiąca hektarów jeziora, ale posłuży do ostrzegania mieszkańców.

Radar na budynku GPW postawiła spółka Ekoenergia Silesia. Niestety, doszło do falstartu. Tuż po uruchomieniu urządzenia i oficjalnych uroczystościach z tym związanych… padło połączenie radiowe z serwerem radaru w budynku Ekocentrum w Goczałkowicach-Zdroju. Ekipy techniczne starają się przywrócić możliwość transferu danych. Niezależnie od tego, do czasu doprowadzenia w ciągu kilku najbliższych dni nowej linii światłowodowej do budynku Ekocentrum, nadal mogą występować dłuższe przerwy w dostępie do danych radarowych. Docelowo jeszcze w maju odczyty z radaru będzie można śledzić na stronie internetowej „Radardlaslaska.pl”. Do końca roku ma powstać ponadto specjalna aplikacja na telefony komórkowe.

Jak tłumaczy Wojciech Pilorz, ekspert ds. transferu technologii w Ekoenergii Silesia, odczytów radaru nie należy mylić z prognozą numeryczną. Radar pokazuje bowiem pogodę w czasie rzeczywistym, ale jego lokalizacja tak blisko Bielska-Białej, Czechowic-Dziedzic czy Chybia sprawia, że mieszkańcy będą widzieli na przykład nadciągającą nad region ulewę, gdy ta będzie jeszcze w odległości kilkudziesięciu kilometrów. Radar o stukilometrowym zasięgu obejmuje tereny nawet poza granice Czech i Słowacji oraz za Krakowem, na północy sięga Częstochowy, a na południowym-wschodzie – Tatr.

Do wykrywania obiektów wykorzystuje się zjawisko odbicia fal radiowych. Radar meteorologiczny wykrywa wyłącznie cząsteczki wody o średnicach wystarczająco dużych, by spaść na ziemię. Radar nie obrazuje więc zdecydowanej większości chmur, tylko te deszczowe. W przeciwieństwie do detektorów wyładowań atmosferycznych, które tylko odbierają sygnały ze środowiska, radar sam emituje wiązkę fali radiowej, która odbija się od cząsteczek wody i wraca jako echo w kierunku radaru.

google_news