Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn

O Stanisławie Hadynie rzecz…

Fot. Krzysztof Marciniuk

Trwa Rok Stanisława Hadyny, ustanowiony uchwałą Sejmiku Województwa Śląskiego, by upamiętnić cenionego kompozytora i założyciela Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. W kościele ewangelicko-augsburskim w Wiśle odbył się uroczysty koncert wspomnieniowy. W tej świątyni, przed 20 laty, a dokładnie 3 stycznia, miały miejsce uroczystości żałobne po śmierci założyciela „Śląska”.

Pochodzący z Karpętnej na Zaolziu kompozytor spoczywa na cmentarzu ewangelickim „Na Groniczku” w Wiśle. Ojcem Stanisława był Jerzy Hadyna – nauczyciel muzyki, kompozytor i zbieracz pieśni ludowych, a matką Emilia z domu Pilch. Stanisław urodził się na Zaolziu, mając przodków rodem z Wisły. I właśnie tutaj na Bukowej spędził wiele lat swojego życia. Kiedy ukończył Gimnazjum Klasyczne im. A. Osuchowskiego w Cieszynie, dalej kształcił się w Instytucie Muzycznym im. Ignacego Paderewskiego w Cieszynie (filia konserwatorium w Katowicach). Był słuchaczem w klasie fortepianu Aleksandra Brachockiego. W latach 1938-1939 studiował psychologię i socjologię na Uniwersytecie Warszawskim, natomiast w czasie II wojny światowej (lata 1942-1944) uczył się konspiracyjnie. Sam był wykładowcą na tajnych kursach gimnazjalnych. Po wyzwoleniu kraju spod niemieckiej okupacji, zaczął studiować w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach, mając za wykładowców Ludomira Różyckiego (kompozycja) i Artura Malawskiego (dyrygentura). Po studiach pracował jako nauczyciel gimnazjum i kierownik ówczesnego Wydziału Kultury Rady Narodowej w Wiśle.

Nadszedł rok 1952, kiedy to po wielu trudach Stanisław Hadyna założył Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Jak napisał we wspomnieniach: „Miał się składać ze stukilkudziesięciu młodych ludzi, nieznanych dziewcząt i chłopaków, świeżych, zdrowych, o miłej powierzchowności i pięknych głosach. Nie zmanierowanej, ale utalentowanej. Pełnej temperamentu, ale bez przesady. Granica wieku od lat 16 do 25”. Został jego kierownikiem artystycznym, dyrygentem i reżyserem. W niejasnych okolicznościach pod koniec lat 60. minionego wieku musiał ustąpić ze stanowiska dyrektora naczelnego zespołu.

O zwolnieniu powiadomiony został telefonicznie, nawet nie dostał wypowiedzenia na piśmie. Bardzo głęboko przeżył to rozstanie. Przeniósł się do Krakowa, by w 1977 roku objąć kierownictwo muzyczne w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Dużo komponował. W jego dorobku pozostały utwory skrzypcowe i fortepianowe oraz muzyka baletowa, teatralna i filmowa. Najbardziej znane kompozycje to „Helokanie”, „Ondraszek”, „Karolinka”, „Starzyk”, „Szła dzieweczka”, „Hej tam w dolinie”, „Gdybym to ja miała”. W sumie napisał ponad 250 pieśni i 30 tańców.

1 marca 1990 roku, mając 71 lat, Stanisław Hadyna powrócił do swojego ukochanego „Śląska” jako jego dyrektor artystyczny. Zespołem kierował prawie do swojej śmierci – 1 stycznia 1999 roku w Krakowie. Przeżył prawie 80 lat. Pośmiertnie nadano Stanisławowi Hadynie tytuł Honorowego Obywatela Miasta Wisły. Na początku czerwca 2010 roku również wiślański amfiteatr otrzymał imię profesora. W jednym z rzędów krzeseł umieszczono odlaną z brązu postać założyciela „Śląska” (na zdjęciu). Tymczasem 25 września 2019 roku minęła 100. rocznica jego urodzin.

google_news