Kultura i rozrywka Żywiec

Pietrzykowice: Dusza zbieracza

Ryszarad Bachniak wśród swoich aparatów. Fot. Beata Stekla

Ryszard Bachniak dokładnie pamięta, kiedy zaczął kolekcjonować aparaty fotograficzne, kamery i projektory. Stało się to 13 kwietnia 2015 roku. Dzisiaj jego kolekcja liczy blisko 500 eksponatów. – Do pełnych pięciu setek brakuje mi dziewięciu egzemplarzy – mówi kolekcjoner z Pietrzykowic.

– W domu miałem dwa stare aparaty – Druha i Smienę 6. Żal było się mi ich pozbyć. Kiedyś powiedziałem o tym koledze, a on podarował mi następny. Taki był początek mojej kolekcji – mówi. Pytany o największe perełki ze swojego zbioru zdejmuje z półki polski aparat fotograficzny Start 66 S. – To jeden z najstarszych – podkreśla.

Następnie pokazuje dwa amerykańskie retro-Kodaki Brownie Reflex i nieco mniejszy Baby Brownie. Po nich na stół trafiają cuda z lat 80. XX wieku: Pocket Instamatic 400 Kodaka oraz Optima Pocket 5000 Agfy. Uwagę przykuwają dwie piękne, napędzane na korbkę, ręczne kamery, obie produkcji radzieckiej – Lada i Quarz. – To piękne rzeczy. Autentycznie jestem z nich dumny – mówi o swoich zbiorach.

Aparaty fotograficzne to nie jedyna jego kolekcja. Mniej więcej pół wieku temu zaczął zbierać małe buteleczki z alkoholami z różnych stron świata. – Kiedy ostatnio liczyłem, było ich sto dwanaście i pochodziły z dwunastu różnych państw, ale od tego czasu zbiór się powiększył – uśmiecha się.

W międzyczasie zaczął też zbierać pudełka z zapałkami. – Mam ich trzysta – mówi. Od nieżyjącego twórcy Kazimierza Masnego dostał model zamku z 280 oknami oraz dwie rzeźby, które nazywa „orlimi gniazdami”. Są to przestrzenne konstrukcje z korzeni, z wkomponowaną w nie figurą orła. Od innego twórcy, Waldemara Wąska, dostał kolekcję obrazów namalowanych na płótnie i płycie pilśniowej.

Kolekcjoner z Pietrzykowic ma 75 lat, od 19 przebywa na emeryturze. Czas umila sobie wykonywaniem gwiazd i masek kolędniczych oraz makiet góralskich zagród. Wiele masek odziedziczył po nieżyjącym twórcy Wincentym Marku.

Ryszard Bachniak z zawodu jest elektromonterem. 41 lat przepracował w bielskim oddziale Elektromontażu w Katowicach. Całe życie działał społecznie w swojej gminie i sołectwie. Zasiadał w Radzie Sołeckiej oraz dwukrotnie był radnym gminy Łodygowice. Od 30 lat udziela się w Ochotniczej Straży Pożarnej w Pietrzykowicach, a od 20 jest jej kronikarzem. Zasiada także w Zarządzie Gminnym OSP w Łodygowicach. Opracował książkę „100 lat OSP w Pietrzykowicach”, tworzy kronikę Rady Sołeckiej, w której od lat utrwala najważniejsze wydarzenia z życia swojej wioski.

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gen
Gen
4 lat temu

Podziwiam takich ludzi ,oby więcej takich pozytywnie zakręconych

Pozdrawiam mam parę aparatów starych niemieckich
Pozdrawiam mam parę aparatów starych niemieckich
4 lat temu

Mam parę aparatów

Pozdrawiam mam parę aparatów starych niemieckich
Pozdrawiam mam parę aparatów starych niemieckich
4 lat temu

Mol

Basia
Basia
4 lat temu

Przepracował 41 lat A ty Stan jaki masz staż pracy

Stan
Stan
4 lat temu

Czyli miał 55 lat, jak poszedł na emeryturę. My musimy tyrac o 10 lat dłużej. Czyli do śmierci. Bo te 10 lat wcześniej to 20 lat więcej zdrowia.