Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec

Pod ciężarówką do lepszego życia. Przez nasz region prowadzi szlak nielegalnej migracji

Nielegalni migranci ukrywają się najczęściej w naczepach tirów. Niektórzy chowają się w skrzyniach z przewożonym towarem. Bywają przypadki, że decydują się na skrajnie niebezpieczną podróż schowani pod naczepami ciężarówek. Zdjęcia: Śląski Oddział Straży Granicznej, Słowacka Policja

O nielegalnej migracji często słyszymy w telewizji i czytamy w prasie. Głównie ze sporą dozą obojętności, bowiem problem wydaje się raczej odległy. A to kolejne zastępy ludzi lądują na greckich plażach, jeśli po drodze nie utoną, a to w najbardziej zamożnych krajach Europy dyskutuje się o wielkim napływie cudzoziemców. Na zdesperowanych ludziach żerują grupy przestępcze, organizujące im tranzyt niebezpiecznym bałkańskim szlakiem migracyjnym. Wymarzonym celem migrantów są kraje Europy Zachodniej, ale po drodze jest i Polska, w tym Żywiecczyzna, Bielsko-Biała i powiat bielski, bo ukryci w naczepach ciężarówek, a nawet pod naczepami, cudzoziemcy przekraczają granicę w Zwardoniu. I coraz częściej kontrole tirów kończą się odkryciem po kilku-kilkunastu młodych ludzi, w tym kobiet i dzieci. O tym, jaki los w naszym kraju czeka tych, którzy dali się złapać, opowiedział naszej redakcji Szymon Mościcki, reprezentujący komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

Skąd, jak i dlaczego

W 2020 roku funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej zatrzymali 79 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę naszego kraju w Zwardoniu. Można tylko spekulować, o ile więcej osób przekroczyło granicę incognito.

Zatrzymywani cudzoziemcy ukrywają się w samochodach ciężarowych – w naczepie lub nawet pod przestrzenią ładunkową tira. Bywały przypadki, że kryli się między częściami samochodowymi, ziemniakami, a nawet w skrzyniach z arbuzami. Nakrywano obywateli Afganistanu, Iraku, Turcji, Syrii, Maroka, Pakistanu, Iranu, Erytrei i Palestyny. Wśród zatrzymanych byli zarówno dorośli, jak i dzieci – dziewięć kobiet w wieku od 15 do 34 lat i siedemdziesięciu mężczyzn w wieku od 1,5 roku do 37 lat. Zazwyczaj funkcjonariusze straży granicznej ujawniają obecność nielegalnych migrantów na pokładzie samochodów ciężarowych w wyniku prowadzonych przez nich kontroli drogowych. Kontrole te realizowane są w oparciu o prowadzoną analizę ryzyka. Nie bez znaczenia jest także współpraca ze służbami krajów sąsiadujących, która – wedle oceny polskich pograniczników – odbywa się na bardzo wysokim poziomie. Przykładem było niedawne zdarzenie w Zwardoniu, kiedy to część migrantów wyskoczyła z naczepy ciężarówki i uciekła z powrotem na Słowację.

– W trakcie zatrzymania cudzoziemcy zazwyczaj reagują spokojnie. Bywają zaskoczeni, ale dochodzi również do nieudanych prób ucieczki. Jeśli jest taka potrzeba, użyte zostają środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek, w tym jednorazowych. Odbywa się to zawsze zgodnie z przepisami i procedurami – mówi chorąży sztabowy Szymon Mościcki, p.o. rzecznika prasowego komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

Wyjazd z kraju pochodzenia cudzoziemca podyktowany jest względami ekonomicznymi lub bezpieczeństwa. Jedni w poszukiwaniu lepszego życia podróżują miesiąc, a inni nawet i pięć lat. Bywa że cudzoziemcy dłuższy czas przebywają na terytorium Turcji, Grecji, Serbii lub Rumunii. – Polska z reguły nie jest ich krajem docelowym. Cudzoziemcy po dotarciu do Europy, najczęściej do Grecji, kierują się tzw. szlakiem bałkańskim przez Macedonię, Serbię, Rumunię/Bułgarię, Węgry, Słowację/Czechy, Polskę i dalej na zachód Europy – do Francji, Niemiec, Belgii czy Włoch – wskazuje przedstawiciel straży granicznej.

Czynnikiem, który ma istotny wpływ na ruchy migracyjne w Europie są grupy przestępcze, dla których nielegalna migracja jest stałym źródłem dochodu. Grupy organizują transport na wszystkich etapach podróży i zapewniają dokumenty legalizujące pobyt w Unii Europejskiej. Nieliczne są przypadki, gdy cudzoziemcy podejmują próbę indywidualnego i samodzielnego dotarcia do kraju docelowego.

Zdarzają się przypadki, że to kierowcy samochodów ciężarowych powiadamiają straż graniczną o podejrzeniu ukrywania się nielegalnych migrantów w ich pojazdach. W zdecydowanej większości kierowcy nie są świadomi, że posiadają pasażerów na gapę. – Zdarza się jednak, że kierowcy współpracują z przemytniczymi gangami. Przykładem jest turecki kierowca, który w styczniu 2020 roku przemycił do Polski sześciu nielegalnych migrantów. Śledztwo prowadzone przeciwko niemu wykazało, że świadomie przemycał ludzi. W sierpniu 2020 roku został skazany przez sąd na karę 18 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego jej zawieszenia – informuje rzecznik komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

Los zatrzymanego

Straż graniczna ma prawo dokonać zatrzymania na 48 godzin, w tym cudzoziemca, wobec którego zachodzą okoliczności uzasadniające wydanie mu decyzji o zobowiązaniu do powrotu. Później nielegalny migrant (jak się potocznie mówi) doprowadzany jest do właściwej miejscowo placówki straży granicznej, gdzie sporządzana jest dokumentacja dotycząca zatrzymania. – Tam też rozpoczyna się procedura administracyjna. Najczęściej zostaje wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu, ale może być również przyjęty od niego wniosek o udzielenie mu ochrony międzynarodowej. Wobec każdego zatrzymanego cudzoziemca funkcjonariusze SG odnoszą się z poszanowaniem jego godności osobistej, mając na uwadze pochodzenie etniczne, przekonania religijne oraz odpowiednio dostosowują posiłki. Rodziny z dziećmi nie są rozdzielane, a w przypadku przedłużającej się procedury wynikającej z okoliczności zdarzenia (duża grupa cudzoziemców, późne godziny zatrzymania) nie osadza się ich w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych, tylko zapewnia się im pobyt w odpowiednio wyposażonym pomieszczeniu socjalnym. Na każdym etapie postępowania cudzoziemcowi, który nie włada w wystarczającym stopniu językiem polskim, zapewniona jest możliwość korzystania z pomocy tłumacza języka dla niego zrozumiałego. W przypadku zatrzymania rodziny, jej członków co do zasady się nie rozdziela – zapewnia chorąży sztabowy straży granicznej.

Jeśli umieszcza się kogoś w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, to trafia ona tam na możliwie najkrótszy okres. Decyzją sądu są to zwykle trzy miesiące, ale w wyjątkowych okolicznościach okres ten może zostać przedłużony maksymalnie do 12 miesięcy. Jak przybliżają pogranicznicy, cudzoziemcy umieszczeni w ośrodku strzeżonym mają zapewnione bardzo dobre warunki socjalno-bytowe. Mają zapewnioną pomoc lekarską, a jadłospis uwzględnia nie tylko stan ich zdrowia, ale również wyznanie religijne. – W strukturach straży granicznej są ośrodki dedykowane rodzinom z dziećmi. W ośrodkach tych z pomocą psychologów, opiekunów socjalnych, terapeutów oraz przedstawicieli instytucji zewnętrznych realizowany jest szeroki wachlarz imprez kulturalno-oświatowych i sportowych. W ośrodkach, gdzie przebywają małoletni, realizowany jest też obowiązek szkolny. Do dyspozycji cudzoziemców są sale komputerowe z dostępem do internetu, biblioteki, sale i boiska sportowe, sale fitness, sale bilardowe, świetlice dydaktyczne oraz sale modlitw. Cudzoziemcy umieszczeni w ośrodku mają prawo do kontaktu z polskimi organami państwowymi, przedstawicielstwami dyplomatycznymi państw obcych, z organizacjami pozarządowymi lub międzynarodowymi, ze swoim pełnomocnikiem. Mają swobodny dostęp do prasy, internetu, zapewnione są im nieodpłatnie środki czystości, a w razie potrzeby także odzież i obuwie – wylicza Szymon Mościcki. Jak dodaje, mogą także posiadać przedmioty kultu religijnego i wykonywać praktyki religijne.

Osoby nieletnie, kobiety w ciąży, osoby samotnie wychowujące małoletnie dzieci, osoby starsze i chore, ale także ofiary tortur, zgwałcenia, handlu ludźmi, innych form przemocy fizycznej i psychicznej oraz osoby wymagające wsparcia z uwagi na stan zdrowia lub szczególną sytuację osobistą kwalifikowane są jako cudzoziemcy wymagający szczególnego traktowania. Wobec tej grupy osób staż graniczna wypracowała odpowiednie procedury postępowania. – Bezwzględnie poddawani są badaniom, na podstawie których lekarz ocenia czy stan zdrowa nie wyklucza umieszczenia cudzoziemca w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców. W przypadku umieszczenia takiego cudzoziemca w ośrodku strzeżonym, zostaje mu zapewniona opieka lekarska, w tym psychologiczna, a w razie konieczności również terapeutyczna. Osobie przydziela się opiekuna socjalnego – odpowiednio przeszkolonego funkcjonariusza z zakresu komunikacji międzykulturowej, którego zadaniem jest indywidualne prowadzenie opieki nad cudzoziemcem w zakresie zasad funkcjonowania i pobytu w ośrodku strzeżonym – opisuje przedstawiciel śląskiej straży.

Cudzoziemca nie umieszcza się w ośrodku strzeżonym albo zwalnia się z ośrodka, jeśli pobyt w ośrodku mógłby spowodować niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia cudzoziemca lub jego stan psychofizyczny może uzasadniać domniemanie, że był poddany przemocy. Takiemu cudzoziemcowi straż graniczna zapewnia świadczenia z zakresu pomocy socjalnej, opieki medycznej i psychologicznej.

Wydaleni

Postępowanie administracyjne wobec cudzoziemca może zakończyć się wydaniem decyzji o zobowiązaniu do powrotu z określeniem terminu dobrowolnego powrotu, który wynosi od 15 do 30 dni. Wtedy zatrzymany cudzoziemiec jest zwalniany i dobrowolnie wykonuje decyzję opuszczając Polskę i terytorium państw Schengen. Może też zapaść decyzja bez określonego terminu dobrowolnego powrotu, która podlega przymusowemu wykonaniu. – Przymusowe wykonanie decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu polega na doprowadzeniu go do granicy (albo portu lotniczego lub morskiego) państwa, do którego zostaje doprowadzony. W przypadku wydania lub zaistnienia przesłanek do wydania decyzji podlegającej przymusowemu wykonaniu, sąd może umieścić cudzoziemca w strzeżonym ośrodku lub areszcie dla cudzoziemców. Co do zasady stosuje się jednak środki alternatywne detencji, mianowicie zgłaszanie się w określonych odstępach czasu do organu SG, wpłaty zabezpieczenia pieniężnego, przekazania dokumentu podróży do depozytu lub zamieszkania wyznaczonym miejscu – wyjaśnia przedstawiciel straży granicznej. Za nielegalne przekroczenie granicy państwa grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Straż graniczna jest służbą graniczno-migracyjną, jedyną odpowiedzialną za zwalczanie nielegalnej migracji na terytorium Polski. Zapobieganie, przeciwdziałanie i zwalczanie nielegalnej migracji, m.in. poprzez kontrolę przestrzegania przepisów dotyczących wjazdu i pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, rozpoznawanie i analizowanie zagrożeń migracyjnych, zwalczanie zagrożeń migracyjnych, w tym przestępczości związanej z nielegalną migracją – to ustawowe zadanie właśnie straży granicznej.

google_news
Subskrybuj
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Bloker
Bloker
3 lat temu

trzeba im udzielić pomocy i potem odesłać tam skąd przyszli -niemuzłmanom można pomóc w dostaniu się do wymarzonych Niemiec (nie chcemy kalifatu na granicy RP) muzułmanów bez wyjątku odsyłać skąd przyjechali

Hera
Hera
3 lat temu

A gdzie służba celna.

POLS
POLS
3 lat temu
Reply to  Hera

Od 2017 nie istnieje

ZEUS
ZEUS
3 lat temu
Reply to  Hera

W doopie

YOU
YOU
3 lat temu

Czyli najpierw obsrają cały towar z naczepy, a potem sobie mieszkają kilka miesięcy na nasz koszt mając się lepiej niż sporo osób płacących na ich utrzymanie…