Pięć lat więzienia grozi mężczyźnie i kobiecie, którzy ukradli torebkę. Połakomili się na cudze, wykorzystując chwilę nieuwagi mieszkanki Dzięgielowa. Kobieta pozostawiła na chwilę torebkę na straganie.
Do kradzieży doszło rankiem, 8 września, na targowisku przy alei Łyska w Cieszynie. W torebce były pieniądze i dokumenty. Ledwie kilka minut później złodzieje byli już w rękach policjantów. Mundurowi odzyskali skradzione przedmioty, a przy złodziejach znaleźli również narkotyki.
Pokrzywdzona miała szczęście, że akurat aleją Łyska jechał policyjny patrol. Zatrzymała stróżów prawa i opowiedziała, co ja spotkało. Policjanci zaraz rozpoczęli poszukiwanie sprawców przestępstwa. Zauważyli złodziejski duet zmierzający w kierunku granicy i kilkadziesiąt metrów przed mostem granicznym zatrzymali podejrzanych.
– 25-letni obywatel Słowacji i 26-letnia obywatelka Czech nie przyznawali się do kradzieży. Twierdzili, że właśnie wyszli na spacer z psem i są zdziwieni tym, że policjanci pomawiają ich o przestępstwo. Mundurowi nie dali wiary ich tłumaczeniom. Oburzenie legitymowanych osób skończyło się w momencie, kiedy policjanci sprawdzili ich bagaże, w których znajdowały się skradzione przedmioty. To jednak nie koniec problemów z prawem dla tej dwójki obcokrajowców. W trakcie przeszukania policjanci ujawnili przy zatrzymanych narkotyki. Kobieta posiadała ponad 50 gramów marihuany, a mężczyzna blisko 10 gramów amfetaminy – relacjonuje Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Oboje usłyszeli zarzut kradzieży oraz posiadania środków odurzających. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.