W niedzielę informowaliśmy o nocnych poszukiwaniach turysty w okolicach Wielkiej Czantorii w Ustroniu (Nocne poszukiwania turysty w okolicy Ustronia. Pomoc dotarła w ostatniej chwili). Jak się okazuje, 45-latek był w stanie upojenia alkoholowego i utknął w trudnym, bardzo stromym terenie.
W minioną sobotę o godz. 22:45 ratownik pełniący dyżur nocny w CSR Szczyrk przyjął zgłoszenie od operatora nr 112 o możliwym zaginięciu 45-letniego mężczyzny w rejonie Wielkiej Czantorii przy niebieskim szlaku. Kilkanaście minut później informację potwierdziła policja.
Grupa znajomych po wizycie w schronisku, gdzie spożywała alkohol, schodziła niebieskim szlakiem w stronę Poniwca. W trakcie schodzenia znajomi rozdzielili się, a jeden z mężczyzn prawdopodobnie zabłądził. – Mężczyzna został odnaleziony przez swoich znajomych, którzy przekazali ratownikom ich dokładną lokalizację – turysta w stanie upojenia alkoholowego zszedł z niebieskiego szlaku ok. 500 m wzdłuż górskiego potoku i utknął w trudnym, bardzo stromym terenie – informują goprowcy.
Na miejsce szybko dotarli strażacy, a następnie zespół ratowników GOPR, w tym ratownik medyczny, który zabezpieczył termicznie poszkodowanego. Mężczyzna znajdował się w III stopniu hipotermii, a jego temperatura, zmierzona już w karetce wynosiła 27 stopni Celsjusza). 45-latek został przewieziony do szpitala.
Najniższa temperatura organizmu w jakiej człowiek może przeżyć to 22-24 stopnie Celsjusza.
Nie trzeba trudnego terenu Ustronia, wystarczy rów przydrożny – ten wiele takich istnień zabrał też.
A wydawało się z wcześniejszego komunikatu, że to strażacy znaleźli, dobrze, że inny redaktor zaktualizował, niedobrze że nie pisze tutaj nadal lecz podał temat koledze. Obciążyć kosztami bohatera a i znajomych od kieliszka.