Wczoraj policjanci ścigali kierowcę crossa, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Ta mogła się dla niego zakończyć mandatami, zamiast tego się potłukł i odpowie za przestępstwo.
Rzecz się działa w niedzielę, 1 października, na ul. Chemików w Oświęcimiu. Ok. 16.10 policjanci zauważyli motocykl crossowy bez tablicy rejestracyjnej. Dali motocykliście sygnał do zatrzymania się, ten jednak zlekceważył polecenie. Przyspieszył, próbując uciec przed policyjną kontrolą.
Jak się okazało, miał marne umiejętności. Już na pierwszym rondzie stracił panowanie nad kierownicą i upadł na jezdnię. – Policjanci natychmiast podbiegli do niego, aby udzielić pierwszej pomocy. Gdy okazało się, że nie doznał żadnych obrażeń, został zatrzymany. Drogowym przestępcą okazał się 21-letni mieszkaniec Oświęcimia. W chwili zdarzenia był trzeźwy – informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Najbardziej prawdopodobnym powodem ucieczki był brak uprawnień do kierowania, za co groziłby mu mandat karny. Nie zatrzymując się do kontroli drogowej popełnił przestępstwo, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
No tak bo jeździć nie umiał :)) konia z furmanką mu dać a nie motor.
Bez sensu motorem nie umie jeździć a koniem z furmanką to już na pewno
Zawsze może się nałykać Viagry i służyć miejscowemu księdzu.
Jad ci mózg zżera
Nie, ja po prostu jestem Prawosławny i cieszę się że nie należę do tego gniazda żmij z watykanu.
Nie sądzę, mysle ze masz zryty beret.
Koń sam wróci do domu jak woźnica pijany a motor nie