Na sygnale Wadowice

Poszukiwany 39-latek pobił sprzedawcę

Fot. Wojciech Ciomborowski

Zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach 39-letni mieszkaniec tego powiatu powinien na długie lata trafić za kratki. Mężczyzna ma bowiem do odbycia dość wysoki wyrok, a przy tym szykuje mu się kolejny.  

W poniedziałek (9 marca) policjanci odebrali zgłoszenie o rozboju, do którego doszło w jednej z placówek handlowych na terenie Wadowic. Sprawa od początku wyglądała na poważną. Z informacji jakie otrzymali mundurowi wynikało, że w chwili zdarzenia za ladą stał starszy mężczyzna. Klient, który nie przyszedł do sklepu z myślą o zrobieniu zakupów zaczął go okładać pięściami po głowie. W ten sposób doprowadził sprzedawcę do stanu bezbronności. Następnie ukradł ze sklepowej kasy 400 zł i uciekł. – Na szczęście obrażenia jakich doznał poszkodowany nie okazały się poważne – mówi rzeczniczka wadowickiej policji Agnieszka Petek.

Sprawą od razu zajęli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego, którzy przeanalizowali wszystkie zdobyte informacje i ustalili tożsamość sprawcy. Wytypowany mężczyzna był dobrze znany policji, gdyż w przeszłości był wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa. Gdy w czwartek (19 marca) kryminalni szykowali się do jego zatrzymania do wadowickiej komendy wpłynęło zawiadomienie o jego… zaginięciu. Nie było widomo czy był to fortel, czy też faktycznie najbliżsi 39-latka obwiali się o zdrowie i życie mężczyzny, który miał mieć myśli samobójcze.

Policjanci ustalili, że mężczyzna przebywa w jednym z domów w Choczni i jeszcze tego samego dnia został zatrzymany. – Informacje odnośnie myśli samobójczych okazały się nieprawdziwe, a wynikały one ze stanu nietrzeźwości 39-latka – wspomina Agnieszka Petek. Dodaje, że mężczyźnie za dokonanie rozboju grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Tyle, że już wcześniej zasądzono mu karę sześciu lat pozbawienia wolności, do której odbycia się nie palił i w związku z tym był poszukiwany.

google_news
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments