Dzisiaj po południu wybuchł pożar budynku mieszkalnego w Kobiernicach. Mieszkańcy zostali bez dachu nad głową.
Alarm wszczęto o 15.31. W ogniu stanęła część domu przy ulicy Wałowej. Spłonęły garaż podziemny wraz z wyposażeniem oraz pomieszczenie gospodarcze, a ogień – poprzez elewację – strawił jeszcze podbitkę dachu. Strażacy z siedmiu zastępów uratowali poddasze i pozostałą część budynku, jednak zalane wodą i pokryte sadzą wnętrza nie nadają się już do zamieszkania.
W momencie pożaru trzy osoby były w domu, jednak ewakuowały się i nie odniosły obrażeń.
Druhowie namawiają do wsparcia rodziny i pomocy w odbudowie domu. – Bardzo proszę o pomoc rodzinie z Kobiernic, która w pożarze straciła dorobek swojego życia. Nie ma dachu nad głową, straciła wszystko.
jprd. hermenegilda idź spać.
Poszłam, i co z tego komentarza wynika? Że Jurand ze Spychowa jest oślepiony?
Jak mogę pomóc? Łóżko mogę dać,
Pewnie ze strażakami trzeba się skontaktować.
Do klawiatury dorwały się dwa przygłupy,którzy klepią te swoje idiotyzmy raz po raz.
Ale poziom idiotyzmów jakże wysoki.
No dobrze, pokaż swoje nieidiotyzmy w komentarzu nie ad personam. Jeszcze raz napisz, nie ma ograniczeń ilości komentarzy a szczególnie są pożądane te nieidiotyczne, liczę na Ciebie.
Dobrze, że nie ma ofiar śmiertelnych. Pomieszczenia nie nadają się do zamieszkania teraz ale mieszkańcy mają do czego wracać w przyszłości. Zgadza się, tragedia, dach nad głową mają zapewnić władze gminy. Ktoś się zastanawia nad przyczyną pożaru?
Jak jest ogień, to się pali bez zastanowienia.
Dobrze, że Tadeusz przynajmniej się zastanawia ale nie umie domniemać przyczyny pożaru i się mądrzy. A ja bym chciała wiedzieć na wstępie bez mądrzenia się.
Domniemanologia przyszłością dociekliwego sygnalizmu.
Dobrze, ogłoś swoje pojęcia drukiem w leksykonie wydanym w gminie Milówka ze szczególny przeznaczeniem dla klas III gimnazjum.
Powyższe zostały wystarczająco zdiagnozowane i opisane. Irytacja nic tu nie pomoże. Lepiej przemyśleć nowa strategię gry w kółko i krzyżyk.
A kto tu się irytuje? Znowu coś wyolbrzymiasz, przekrzywiasz i chcesz przypisać antagoniście?
Ja mówię o domniemaniu a Tadeusz o wymyślonej przez siebie domniemalogii (koniecznie mądrzejsze!), baba swoje a dziad swoje.
Domniemanologia to za trudne? Można ćwiczyć na Konstantynopolitańczykiewiczównie.
Ćwicz se swój wymysł latając za rafką na górce, mnie w tą zabawę nie wciągaj.
Na Wzgórzu.
No tak, Na Wzgórzu brzmi dumniej, tam się popycha zapewne szersze rafki
Z całym szacunkiem, ale w jakim odpowiadacie państwo na ewidentną prowokację p. Tadeusza. Przecież widać, że ten człowiek robi to specjalnie. Pozdrawiam.
Panie Łukaszu. Ja jako “ten człowiek” wszystko robie specjalnie. Specjalnie dla takich jak pan odkrywców ewidentnej prowokacji. Przyjrzałbym się jednak bliżej co, z czego i dlaczego. To nie są wbrew pozorom takie sobie popierdywania. Warto spokojnie poczytać. Pozdrowienia.
Z przymrużeniem oka, Łukasz, znam Tadeusza długo i mam świadomość, że prowokuje. Szczególnie polityczne wybiera komentarze różnistych i przypisuje komuś lewactwo, bolszewizm, to takie skrzywienie. Niech se żyje z nie takimi sobie popierdywaniami lub innymi wydalinami ze siebie bo tak lubi.
Tam nie tyle popycha się to czy tamto, tylko jest to określenie czasów i miejsc. Poza percepcją nachodźców wszelakich roszczących sobie prawo. Ciekawe, do czego? Chyba że do swawolnego wywijania słowem n.p dokładnie. Nie mówiąc o innej, bełkotliwej, politpoprawnej nowomowie.
Nie wiem o co chodzi ale niech Ci będzie.