Bielsko-Biała Sport

Siatkarki nie powalczą o medale

Fot. Wojciech Małysz

BKS był słabszy od ŁKS-u. Bielszczankom pozostaje walka o piąte miejsce.

W czwartkowy wieczór w hali pod Dębowcem łodzianki były zdecydowanie lepsze, chociaż nie od początku. Pierwszy set padł łupem gospodyń, które prowadziły już 17:11. Potem co prawda roztrwoniły tę przewagę (19:19), ale w końcówce zachowały więcej zimnej krwi, Julia Nowicka sprytnie, czyli w swoim stylu, wygrała przepychankę na siatce i wlała nadzieję w serca kibiców.

Niestety okazało się, że są to miłe złego początki. O drugim secie nie ma co pisać, bo podopieczne Bartłomieja Piekarczyka zapewne chcą o nim jak najszybciej zapomnieć, nie nawiązały równorzędnej walki.

W trzecim i czwartym secie próbowały to robić i momentami się udawało, ale trzeba uczciwie przyznać – popularne “Wiewióry” z Łodzi były po prostu lepsze i zakończyły rywalizację w tej parze. Bielszczanki lepiej zaprezentowały się w pierwszym spotkaniu, w niedzielę w Łodzi. Po tamtym meczu wydawało się, że są w stanie odrobić straty. Czwartkowa rzeczywistość okazała się smutniejsza. Kibice czekali na jakiś zryw, ale się nie doczekali. Brakło wszystkiego, ale przede wszystkim armat: słabiej niż zwykle grała Emilia Mucha, Olivia Różański po słabych przyjęciach była przygaszona, Katarzyna Konieczna z upływem czasu miała coraz mniej sił. Bidias, Aleksandra Wójcik, Bociek czy Alagierska miały więcej argumentów.

O piąte miejsce powalczą bielszczanki z Pałacem Bydgoszcz.

BKS Profi Credit – ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (25:23, 11:25, 18:25, 21:25).

BKS: Nowicka, Różański, Konieczna, Herelova, Moskwa, Mucha, Maj-Erwardt (l) oraz Wellna, Krajewska, Kozyra, Jagodzińska, Świrad.

 

google_news