Bielsko-Biała Sport

Siatkarski thriller z happy endem. BKS wygrywa i kończy na 2. pozycji w tabeli

W Dzień Kobiet przyszło kończyć fazę zasadniczą sezonu 2023/24 Tauron Ligi siatkarkom BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała. Rywalkami podopiecznych trenera Bartłomieja Piekarczyka był zespół Grot Budowlani Łodź, a zwycięstwo dawało naszej drużynie awans na 2. miejsce w tabeli.

Bielszczanki miejsce w top 3 miały zagwarantowane już przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej, ale wygrana ŁKS Commercecon Łódź nad Rysicami Rzeszów 3:2 otworzyła im drogę do awansu na pozycję wicelidera. Warunkiem była wygrana gospodyń w jakimkolwiek stosunku setów.

Od początku piątkowej rywalizacji gra była zacięta, ale od połowy premierowego seta łodzianki zaczęły zdobywać przewagę, którą utrzymały do jego końca. Przegrana 19:25 partia podrażniła miejscowe, które w drugiej odsłonie przejęły inicjatywę nad boiskowymi wydarzeniami. Efekt? Pewna wygrana BKS-u 25:18.

Trzeci set nie zaczął się pomyślnie dla bielszczanek, które pozwoliły przeciwniczkom na zbudowanie kilkupunktowej przewagi. W pewnym momencie siatkarki spod Klimczoka zaczęły co prawda odrabiać straty, niwelując je do zaledwie jednego oczka (15:16), ale łodzianki też nie dawały za wygraną, szybko odzyskując wypracowaną wcześniej zaliczkę. Końcówka partii należała do ekipy gości, która zapisała ją na swoje konto w stosunku 25:19.

Czwarta partia zaczęła się od trzech wygranych akcji łodzianek, ale kolejne punkty już padły łupem BKS-u i zrobiło się 3:3. Przez kolejny fragment gry na parkiecie trwała zacięta walka o każdą piłkę, z której coraz częściej zwycięsko wychodziły nasze zawodniczki. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka uzyskały czteropunktowe prowadzenie i przy stanie 12:8 trener Grotu Budowlanych musiał wziąć czas. Pauza nie wybiła jednak z rytmu gospodyń, które utrzymywały względnie bezpieczną zaliczkę przez następną część seta. Co prawda w jego końcówce rywalki zbliżyły się na dystans jednego oczka, ale w tym momencie BKS wrzucił wyższy bieg i odjechał ekipie gości, wygrywając seta 25:21 i doprowadzając do tie-breaka.

Decydująca o zwycięstwie partia rozpoczęła się od dramatycznej wymiany, którą wygrały bielszczanki. Rywalki jednak nie zamierzały odpuszczać i szybko odwdzięczyły się efektownym finiszem swojej akcji. Obie drużyny były mocno zdeterminowane, więc gra toczyła się “punkt za punkt”. Niestety przy stanie 4:4 łodzianki popisały się dwoma blokami i szkoleniowiec BKS-u wezwał swoje zawodniczki na krótką naradę. Chwilę później przy stanie 6:7 to samo zrobił trener Grotu Budowlanych, a stało się to po dwóch efektownych atakach z drugiej linii Kertu Laak. Trzeci atak Estonki został jednak zatrzymany blokiem i przy wyniku 6:8 nastąpiła zmiana stron. Po niej kolejne dwa punkty zdobyły przeciwniczki, co mocno skomplikowało sytuację drużynie z Bielska-Białej. Na szczęście ta się nie poddała, ambitnie goniąc wynik, co pozwoliło jej najpierw doprowadzić do remisu 11:11, a następnie objąć prowadzenie, którego nie pozwoliła odebrać sobie aż do końca spotkania. BKS ostatecznie wygrał tie-breaka 15:13 a cały mecz 3:2. Dzięki wygranej kończy fazę zasadniczą Tauron Ligi na 2. miejscu.

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała – Grot Budowlani Łódź 3:2 (19:25, 25:18, 19:25, 25:21, 15:13)

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała: Julia Nowicka, Joanna Ciesielczyk, Joanna Pacak, Martyna Borowczak, Julia Mazur, Aleksandra Stachowicz, Kertu Laak, Nikola Abramajtys, Paulina Majkowska, Paulina Damaske, Majka Szczepańska-Pogoda, Regiane Bidias. MVP: Kertu Laak.

– Drugie miejsce w tabeli jest dla nas bardzo dobre i daje świetną pozycję wyjściową do fazy play-off. Dziewczyny przez cały sezon pokazują pozytywne podejście, w każdym meczu walczymy o zwycięstwo i chcemy to robić nadal. Cieszy mnie, że nawet jak pojawiają się trudności, tak jak w tym spotkaniu, to potrafimy sobie z nimi radzić. Jesteśmy mocną drużyną i umiemy odwracać losy rywalizacji – komentował wygraną swojego zespołu trener Bartłomiej Piekarczyk. – Cieszy wygrana z silną drużyną. To był dobry test przed finałami Pucharu Polski i play-offami – dodał szkoleniowiec BKS-u.

– To jest ogromny sukces całego klubu. Za mojej kadencji jeszcze takiego spokoju pod względem sportowym i finansowym tutaj jeszcze nie było – powiedziała z kolei Aleksandra Jagieło, prezes BKS-u. – Jestem dumna z zespołu, bo to co pokazuje do tej pory w bieżącym sezonie to aż ręce same składają się do oklasków. Jesteśmy w turnieju finałowym Pucharu Polski po przerwie, zagraliśmy po przerwie w europejskich pucharach no i jesteśmy w play-off. Cieszymy się, że w każdym meczu nasza drużyna zostawia serducho, walczy i nie poddaje się. Oczywiście jak inni mamy chrapkę na te najważniejsze trofea, ale ja jestem zwolenniczką metody małych kroczków. Najpierw skupmy się na pucharowym półfinale z Uni Opole i ćwierćfinale play-off, a dopiero potem będziemy myśleć o tych najwyższych celach – dodała szefowa klubu z Bielska-Białej.

 

google_news