W Ślemieniu od ponad roku kierowców i mieszkańców straszy dość niebezpieczna wyrwa w drodze powiatowej. Czy i kiedy zostanie naprawiona? Tym bardziej że gołym okiem widać, że coraz bardziej się powiększa.
Przed rokiem – 20 września – nad Ślemieniem przeszły ulewne deszcze. Wezbrane nurty potoku Łękawka podebrały wtedy znaczny kawałek brzegu i skarpy przy drodze powiatowej w przysiółku Młyńska. Powiatowe służby zabezpieczyły i oznaczyły wyrwę. Niestety, na tym się skończyło, bo od roku nic się tutaj nie dzieje. W dodatku widać, że wyrwa się powiększa.
– Z uwagi na fakt, że nie ma tutaj chodnika, a w dodatku brakuje również pobocza, ten odcinek drogi jest bardzo niebezpieczny dla pieszych. Także kierowcy muszą sprostać nie lada wyzwaniu, zachowując szczególną ostrożność, zwłaszcza gdy mija się samochód osobowy z samochodem dostawczym, autobusem czy ciężarówką. Jesteśmy zaniepokojeni tym, że kolejne i większe wezbranie wody może doprowadzić do obsunięcia się części jezdni – mówi radny gminy Ślemień Sławomir Wątroba.
O tym, że problem jest władzom powiatu żywieckiego dobrze znany, przekonuje Dariusz Szatanik, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Żywcu.
– Ta wyrwa została zapisana w protokole szkód już 20 października 2017 roku i, co ważne, miesiąc później pozytywnie zweryfikowana przez służby wojewody śląskiego. Obecnie opracowujemy projekt na odbudowę uszkodzonego odcinka tej drogi na długości 60 metrów. Projekt ma być gotowy do połowy grudnia tego roku. Potem będziemy się starali o dotację na zabezpieczenie wyrwy – mówi.
za późno panie radny
Czyli naprawa wyrwy w przyszłym roku? A może później? Najważniejsze, że służby wojewody szybko zweryfikowały szkodę bo w miesiąc.
Kiedy droga jebnie to pieniądze szybko się znajdą.