Wydarzenia Bielsko-Biała

Spraw Asi prezent na święta

Fot. Jarosław Tyszko

Zmagając się ze skutkami mózgowego porażenia dziecięcego, wychowuje dorastającego syna. I próbuje skutecznie się rehabilitować, by móc podjąć pracę i żyć jak najbardziej samodzielnie.

Joannę Mol czytelnicy portalu już znają z naszego tekstu „O Joasi, która nie odpuszcza”. Możesz go przeczytać tutaj.

– Dziś mam 35 lat. Mieszkam z moją mamą i samotnie wychowuję trzynastoletniego syna. Otrzymuję bardzo niską rentę socjalną, która nie wystarcza na pokrycie kosztów dojazdu na zajęcia, samej rehabilitacji i zakupu niezbędnego sprzętu rehabilitacyjnego. Gdyby nie pomoc mojej mamy, nawet nie dowiedziałabym się, jak wspaniały wpływ na zahamowanie mojej choroby i łagodzenie jej skutków ma hipoterapia. Niestety, takie zajęcia są bardzo kosztowne i choć mogłyby poprawić moje codzienne życie, ze względów finansowych zmuszona jestem z nich zrezygnować. Nie starcza również funduszy na zakup sprzętu, na którym mogłabym ćwiczyć w domu – mówi mieszkanka Bestwiny.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Joannę Mol, może to zrobić, wpłacając pieniądze na jej konto:
27 1090 2590 0000 0001 2079 3417.

Kobieta wciąż zbiera też pieniądze na zakup używanego samochodu z automatyczną skrzynią biegów, bo tylko prowadzenie takiego umożliwia jej stan zdrowia i na taki ma prawo jazdy. Strona zbiórki znajduje się tutaj.

– Wierzę, że dzięki państwa pomocy będę mogła kontynuować zajęcia zmniejszające moje ograniczenia zdrowotne i kiedyś wreszcie podejmę samodzielną pracę, aby móc utrzymać siebie i swojego syna – mówi Joanna Mol.

google_news