Wydarzenia Bielsko-Biała

Spraw Jackowi prezent na urodziny. Marzy o zdrowych nogach

Jacek Szymik. Zdjęcia: Z archiwum rodzinnego

Jacek Szymik z Bielska-Białej obchodzi dzisiaj 34. urodziny. Marzy tylko o jednym prezencie – zdrowych nogach. Dojrzał już do decyzji o poddaniu się operacji, choć z trwogą wspomina swoje cierpienia z młodości, gdy przechodził liczne operacje i walczył z bólem podczas rehabilitacji.

Jacek mieszka z rodzicami w bielskim Hałcnowie. Zmaga się ze skutkami mózgowego porażenia dziecięcego, a przede wszystkim pogarszającym się stanem nóg.

– Nie byłam przygotowana na wychowywanie niepełnosprawnego dziecka. Tak naprawdę nie da się do tego przygotować. Szczególnie w latach osiemdziesiątych, gdy nie było takiego dostępu do informacji i specjalistów, jak obecnie. Syn zaczął chodzić dopiero w wieku trzech lat. Nigdy jednak nie było to prawidłowe chodzenie, bo małe stópki Jacusia uciekały do środka – wspomina jego mama, Małgorzata. Szybko okazało się, że nie obejdzie się bez operacji. – Było podcinanie ścięgien Achillesa, zabieg na przywodzicielu, rekonstrukcja stóp, mnóstwo bólu i monotonna rehabilitacja. Dzieciństwo Jacka nie wyglądało tak jak dzieciństwo jego rówieśników. Nie było beztroskiego biegania, chodzenia po drzewach, radości z odkrywania świata. Ciągłe ograniczenia, szpitale, kontrole i niekończące się cierpienie – dodaje. Młodzieniec był przytłoczony tym, co go spotyka i tym, z jakim bólem wiążą się kolejne wizyty w szpitalach. – Po przekroczeniu progu dorosłości, Jacek mógł wreszcie decydować sam o sobie. I powiedział: „Wystarczy”… – mówi jego mama.

Siostry Jacka, Joanna i Aleksandra, podkreślają, że mimo to Jacek miał szczęśliwe dzieciństwo i otoczony był troską i miłością. – To straszne, ile musiał przejść, ale zawsze mógł liczyć na kochającą rodzinę – stwierdza Joanna.

Bielszczanin, mimo problemów ze zdrowiem, jest wyjątkowo aktywny. Od poniedziałku do piątku w charakterze pomocnika introligatora pracuje w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego przy ulicy Sempołowskiej, gdzie też jest rehabilitowany. Nie marnuje też czasu wolnego. – Szczególnie kocha jeździć na rowerze. Jednak ze względu na stan jego nóg, przychodzi mu to z trudem i czasem się wywraca. Ale nie poddaje się, bo wie, że taka aktywność to również ważny element jego rehabilitacji – mówi Joanna.

Przyszedł moment, że Jacek – jeśli nie chce skończyć na wózku inwalidzkim – musi poddać się operacji. – Z nogami syna jest coraz gorzej. Każdego dnia doświadcza, że trudności w poruszaniu narastają szybciej, niż byśmy się mogli tego spodziewać. Wieku i biologii nie da się oszukać, wciąż jednak można naprawić jego nogi operacyjnie. I Jacek właśnie dojrzał do tej decyzji – mówi jego mama.

Pod koniec maja bielszczanin został zbadany przez prof. Marka Napiontka, który uznał, że można go poddać trzem operacjom w bielskim Szpitalu św. Łukasza. – Pierwsze dwie operacje na kolana mają odbyć się w odstępie sześciu tygodni i kosztują łącznie ponad 30 tysięcy złotych. Następnie będzie potrzebna roczna przerwa, a po niej trzecia, ostatnia operacja stóp – przybliża pani Małgorzata. Koszty wszystkich tych operacji relatywnie nie są wysokie, ale ich przeprowadzenie ma gwarantować mężczyźnie powrót do pełnej sprawności. – Jacek wreszcie uwierzył, że los się jeszcze dla niego odmieni – mówi mama. Jak dodaje siostra, brat marzy o pełnej samodzielności i założeniu własnej rodziny.

Szkopuł w tym, że rodzina nie może sobie pozwolić na pokrycie wszystkich kosztów operacji. – Nie mamy takich pieniędzy, dlatego prosimy o pomoc – wyjaśnia pani Małgorzata. – Jacek w tej chwili żyje tylko nadzieją, która niedawno wlała się do jego serca. Nie chcę, żeby ją stracił. Nie chcę, żeby musiał zakopać marzenia o zdrowych nogach gdzieś głęboko w ziemi. Wierzę w moc dobrych serc i wierzę, że ta moc już za chwilę będzie z Jackiem – dodaje.

Zbiórka na operacje Jacka Szymika jest prowadzona za pośrednictwem platformy „Siepomaga”. Udało się już zebrać ponad 10 tysięcy złotych, a potrzeba jeszcze około 37 tysięcy złotych. Wspomóc ten cel można TUTAJ.

Można też wykonać tradycyjny przelew. Nr konta: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892, tytuł „18908 Jacek Szymik darowizna”, odbiorca „Fundacja Siepomaga”.

Więcej bieżących informacji na temat walki Jacka Szymika o powrót do zdrowia można znaleźć na facebookowym profilu pod hasłem „Pomóż Jackowi w walce o zdrowe nogi”. Znajduje się TUTAJ.

google_news