Wydarzenia Bielsko-Biała

Sprawa nie do załatwienia? Niebezpieczne przejście

Fot. Marcin Płużek

Jedno z przejść dla pieszych na ulicy Piastowskiej w Bielsku-Białej jest bardzo niebezpieczne dla przechodniów – twierdzą czytelnicy. Wiedzą o tym w Miejskim Zarządzie Dróg, lecz na razie nic z tym zrobić nie zamierzają. Sytuacja ma wprawdzie ulec zmianie wraz z przebudową ulicy Piastowskiej, lecz nikt nie wie, kiedy to nastąpi. Tymczasem wystarczyłaby puszka farby i dobre chęci, a problem można by rozwiązać w jeden dzień.

Sytuacja przypomina trochę tę, jaka powstała niedawno na ulicy Żywieckiej, w rejonie skrzyżowania z ulicą Górską. Drogowcy zastosowali tam rozwiązanie (chodziło o sposób oznaczenia lewoskrętu z ulicy Żywieckiej w Górską), które kierowcy od samego początku krytykowali i uważali, że trzeba je zmienić. MZD tkwił jednak w swoim uporze, twierdząc, że wszystko jest jak należy, a zastosowany układ komunikacyjny nie jest przypadkowy, lecz przemyślany i opracowany przez fachowców zajmujących się inżynierią ruchu. Ostatecznie (gdy sprawą zainteresowali się radni) zlecono audyt niezależnym ekspertom z zakresu organizacji ruchu i… okazało się, że to kierowcy mieli rację. MZD podkulił ogon i szybciutko „przemalował” oznaczenia w sposób, jaki od początku sugerowali kierowcy.

Proste rozwiązanie

Na ulicy Piastowskiej problem wynika stąd, iż w rejonie skrzyżowania z ulicą Krasińskiego zebra dla pieszych przecina aż trzy pasy ruchu. Droga jest tu bardzo ruchliwa i zarówno piesi, jak i kierowcy narażeni są przez to rozwiązanie na niepotrzebne niebezpieczeństwo (zwłaszcza teraz, gdy obowiązujące w rejonie przejść dla pieszych przepisy ruchu nakładają na kierowców wręcz umiejętność jasnowidzenia). Jest tak, choć wcale tak być nie musi. Trzeci (środkowy) pas to lewoskręt z ulicy Piastowskiej w położoną jakieś dwieście metrów dalej ulicę Słowackiego. Wcześniej (bliżej dworca PKP) ten sam środkowy pas służy z kolei jako lewoskręt z ulicy Piastowskiej w Warszawską. Strefa zmiany kierunku ruchu na środkowym pasie usytuowana jest kilkadziesiąt metrów przed przejściem dla pieszych, patrząc od strony dworca PKP (ulicy Warszawskiej). Nic prostszego, jak strefę zmiany kierunków ruchu na środkowym pasie zorganizować w obrębie zebry. Co to da? Przejście przecinałoby wtedy tylko dwa pasy ruchu, a środkowy (do lewoskrętów) pojawiałby się przed i za zebrą. Dodatkowo na środku jezdni (w miejscu obecnego środkowego pasa ruchu) można by na przejściu wyznaczyć wysepkę (azyl) dla pieszych. Takie właśnie rozwiązanie, polegające na przemalowaniu obecnie istniejących na jezdni oznaczeń poziomych, zaproponował drogowcom początkiem grudnia jeden z naszych czytelników (nazwisko znane redakcji). Wysłał do MZD stosowne pismo. Na dodatek sugerował w nim, że takie rozwiązanie przyczyni się nie tylko do poprawy bezpieczeństwa w obrębie samego przejścia, lecz da również inne korzyści. Wydłuży się chociażby pas do lewoskrętu w ulicę Warszawską, a to bardzo by się przydało. Obecnie jest on za krótki i zdarza się, że samochody chcące skręcić w lewo nie mieszczą się na nim i blokują skrajny prawy pas przeznaczony do jazdy na wprost (a w konsekwencji do skrętu w prawo w ulicę 3 Maja). Z kolei skrócenie długości pasa lewoskrętu w ulicę Słowackiego nie miałoby negatywnego wpływu na płynność ruchu, bo korzysta z niego stosunkowo niewiele samochodów (nie musi być więc tak długi jak obecnie). Takie rozwiązanie ułatwiłoby również – twierdzi czytelnik – wyjazd z ulicy Krasińskiego w lewo w ulicę Piastowską.

Plany na kiedyś

Co na to MZD? Z odpowiedzi, jaką otrzymał czytelnik, wynika, że nic zmienione nie zostanie. Jednocześnie drogowcy poinformowali: – Został opracowany projekt przebudowy ulicy Piastowskiej, który zakłada wprowadzenie zaproponowanego przez Pana rozwiązania, polegającego na rozdzieleniu pasów ruchu prowadzących w kierunku centrum miasta oraz Hulanki. Na wysokości przejścia dla pieszych zostanie wybudowany azyl dla pieszych, a pasy do lewoskrętów będą skrócone. MZD dodaje w piśmie, że jest już gotowa dokumentacja przebudowy ulicy Piastowskiej, jednak realizacja inwestycji będzie możliwa po uzyskaniu zewnętrznych źródeł finansowania. Czyli kiedyś tam.

Wniosek policji

Co ciekawe, z prawie identyczną propozycją przeorganizowania (za pomocą pędzla i farby) organizacji ruchu w rejonie feralnego przejścia na ulicy Piastowskiej już trzy lata temu wystąpiła do MZD bielska policja, upatrując w tym sposobu na poprawę bezpieczeństwa pieszych. Jednak i wtedy MZD był nieugięty. Co prawda dyrektor tej instytucji przyznał policjantom z drogówki rację. – Obecna sytuacja w rejonie w/w skrzyżowania jest niekorzystna zarówno dla ruchu kołowego, jak i pieszego, ponieważ pieszy przekracza trzy pasy ruchu na ulicy Piastowskiej, a na jednokierunkowym wylocie ulicy Krasińskiego pojazdy włączają się do ruchu z dwóch pasów ruchu, co jest niezgodne z zasadami projektowania (wzajemne przysłanianie widoczności) – czytamy w odpowiedzi udzielonej w lutym 2019 roku bielskiej drogówce. Jednak drogowcy nie zamierzali wtedy nic z tym zrobić. – Doraźna poprawa nie będzie w tym miejscu efektywna i konieczna jest modernizacja układu. MZD jest obecnie na etapie opracowywania koncepcji rozbudowy ulicy Piastowskiej, zgłoszone uwagi zostaną przeanalizowane podczas prac projektowych – czytamy w innym fragmencie w tej samej odpowiedzi sprzed trzech lat, udzielonej policji, a podpisanej przez Wojciecha Walusia, dyrektora bielskiego MZD.
Co się zmieniło od tego czasu? Ano nic. Wszystko pozostało po staremu. Tymczasem tyle się mówi o potrzebie ciągłej poprawy bezpieczeństwa ruchu na bielskich ulicach…

google_news
Subskrybuj
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu

Jak tylko będzie pogodniej to kupię farby i wezmę sprawy w swoje ręce. Nie będzie podszywacz mówił mi co trzeba zrobić.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  HERMENEGILDA

Dobrze intrygant, przy okazji przemaluj swój rudy kolor na biało, nikt Ci nie będzie mówił, że białe nie jest białe.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  HERMENEGILDA

Po co mącisz w moim imieniu?

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu
Reply to  HERMENEGILDA

Oprócz kłamstwa, nie ma nic.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu

Jedna z bardzo wielu spraw urzędniczych nie do załatwienia, z którymi ma problem zwykły obywatel bez nagłośnienia medialnego. I trzeba żyć z takim stanem rzeczy a oficjalnie urząd bliżej “klienta” w lepszej nazwie, obłożony przepisami o ile są a jak nie ma to się podciągnie – i wszechmocnym RODO.

HERMENEGILDA
HERMENEGILDA
2 lat temu

Przeczekać, uspokoi się. Problemów MZD ma bez liku innych, ważniejszych “a tu się pracuje, pan pracy nie szanuje”.

Rafi
Rafi
2 lat temu

Mzd to jest jakaś pomyłka