Wydarzenia Cieszyn

Stacyjka jeszcze jest. Miłośnicy kolejnictwa pilnują sprawy

Fot. Krzysztof Marciniuk

Miłośnicy kolejnictwa ze Śląska Cieszyńskiego nie zamierzają odpuścić sprawy małego budynku dworcowego na stacji Wisła Obłaziec. Nieustannie dopytują, jakie czynności podjęto, żeby drewniany budyneczek uratować. Ostatnio zapytali o tę kwestię burmistrza Wisły.

Gospodarz perły Beskidów wyjaśnił w pisemnej odpowiedzi, że władze miasta zwróciły się do PKP S.A. z propozycją nieodpłatnego przejęcia budynku. Okazuje się jednak, iż przeniesienie obiektu w inne miejsce nie jest możliwe do czasu zakończenia rewitalizacji linii kolejowej do Głębiec. – Miasto Wisła nie podjęło działań w sprawie określenia wartości tego budynku kolejowego. Decyzje co do dalszego jego losu nie zostały jeszcze podjęte. Wiele będzie zależało od stanowiska Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – napisał burmistrz Tomasz Bujok.

Budynek na stacyjce w Obłaźcu, przypomnijmy, został objęty ochroną konserwatorską, ale nie figuruje jeszcze w wykazie obiektów wpisanych do rejestru zabytków prowadzonego przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. Miasto Wisła liczy na współpracę ze strony PKP S.A. w zakresie przeniesienia i zrewitalizowania obiektu, mając dobre doświadczenia związane z modernizacją budynków dworcowych na stacji Wisła Uzdrowisko.

Niewielki, drewniany budynek w Wiśle Obłaźcu, pochodzi z okresu budowy linii kolejowej do Wisły, czyli z przełomu lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Wtedy właśnie taki „góralski domek” pojawił się też na przystanku w Wiśle Dziechcince. Jego dzieje opisywano w jednym z czerwcowych numerów „Głosu Ziemi Cieszyńskiej”. Miłośnicy dawnej Wisły nie chcą, żeby podobny los spotkał budynek w Obłaźcu. Ten w Dziechcnce jesienią 2000 roku został podpalony…

google_news
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
andy pandy
andy pandy
3 lat temu

Czy naprawdę nie ma już na co wydawać pieniędzy ??? Naprawdę na kilka desek zgniłych musimy wybulić kolejne dziesiątki tysięcy zł ?? Budynek jest własnością kolei miasto opływa w luksusy kto bogatemu zabroni a chodniki pół metra zarośnięte trawą …

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Jest różnica między nieodpłatnym przejęciem budynku a przeniesieniem go, o czym wyjaśnia gospodarz perły Beskidów w piśmie.