Wydarzenia Bielsko-Biała

Strażnik miejski uciął komara

Strażnik miejski najwyraźniej uciął sobie drzemkę w samochodzie. Został uwieczniony przez jednego z mieszkańców. W komendzie mówią, że taka sytuacja jest nie do zaakceptowania i zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Strażnik miejski nad ranem przysypiał w dostawczaku zaparkowanym przy ulicy Ratuszowej w Bielsku-Białej, o rzut beretem od siedziby prezydenta miasta. Ktoś go uwiecznił i przesłał nagranie Bronisławowi Foltynowi, szefowi bielskich struktur partii Wolność. On z kolei opublikował je na swoim publicznym profilu na Facebooku. Nie zdradza, od kogo otrzymał krótki film. Opublikował go, żeby pokazać, że nie wszyscy strażnicy miejscy wykonują swoje obowiązki jak należy. Sądzi, że film powstał kilka miesięcy temu. Przypomina, że partia Wolność jest za likwidacją straży miejskiej. Dużo ostrzej wypowiedział się, zamieszczając podpis pod nagraniem. „Tak wygląda na co dzień praca strażnika miejskiego w Bielsku-Białej. Mieszkańcy naszego miasta finansują ponad 60 takich opasłych misiów, a roczny koszt tej zabawy wynosi już 7 mln 50 tysięcy złotych. Jednak ratusz twierdzi, że bezpieczeństwo jest bezcenne i warto. Nie wiem, co ma wspólnego bezpieczeństwo z zatrudnianiem i finansowaniem osób, które nie mają cienia szansy na przejście najprostszych nawet testów sprawnościowych, jestem jednak pewien, że drzemki emerytów ze straży miejskiej za pieniądze bielszczan muszą się skończyć. Okazja do tego nadarzy się już podczas nadchodzących wyborów samorządowych. Dlatego warto wybrać jesienią ludzi, którzy nie będą się wahać przy głosowaniu nad wnioskiem likwidującym straż miejską” – stwierdził.

W Komendzie Straży Miejskiej w Bielsku-Białej trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Strażnik ma ponieść konsekwencje wynikające z przepisów Kodeksu pracy. Jakie dokładnie? Tego jeszcze w komendzie nie zdradzają. Wiadomo, że udało się zidentyfikować funkcjonariusza, ale trudno ustalić, kiedy sytuacja mogła mieć miejsce. W komendzie tłumaczą, że strażnik to też człowiek – mógł się na przykład źle poczuć i zamknął oczy tylko na chwilę. Jednak zastrzegają, że takie zachowania są niedopuszczalne i nie będą tolerowane.

google_news