Szczyrk tonie nocą w egipskich ciemnościach. Kurort nie kurort – oszczędzać trzeba. Dlaczego więc przez całą noc świecą latarnie na cmentarzu?
Potrzeba oszczędzania prądu to już nie tylko nakaz chwili, wynikający z trudnej sytuacji finansowej samorządów, lecz także obowiązek, jaki ustawodawca nałożył na jednostki sektora finansów publicznych. Sejm przyjął taką regulację w związku z trudną sytuacją na rynku energii elektrycznej. Samorządy wyłączają więc oświetlenie uliczne, ciemne ulice stały się już codziennością.
W Szczyrku oświetlenie uliczne jest wygaszane pomiędzy 23.30 a 3.30 rano. Ale nie na cmentarzu. Tam kilka latarni świeci przez całą noc.
– Gdzie jak gdzie, ale tam raczej światło nikomu nie jest potrzebne – mówią nasi czytelnicy nieco humorystycznie, bo wychodzi na to, że zmarli mają jasno, a w tym czasie żywi muszą poruszać się po mieście w ciemnościach.
Temat został wyjaśniony podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Jeden z radnych – wpisując się w ten prześmiewczy ton – przywołał słowa modlitwy za zmarłych: „A światłość wiekuista niechaj im świeci”. Sugerując tym samym, że światło elektryczne zmarłym nie jest już potrzebne.
Burmistrz Antoni Byrdy tłumaczył, że chodzi o odstraszenie złodziei przed nocnymi wizytami na cmentarzu. W przeszłości mieszkańcy Szczyrku skarżyli się bowiem, że z grobów ich bliskich znikają kwiaty. Pojawiły się nawet sugestie, że chodziło wtedy o wprowadzanie ich do powtórnego obrotu. Dlatego władze miasta zdecydowały, że oświetlenie na cmentarzu nie będzie wyłączone. Zresztą nie tylko tam. Zdecydowano również – także dla bezpieczeństwa i wygody mieszkańców- że przez całą noc będą świecić lampy wzdłuż głównej szczyrkowskiej ulicy. Przy czym w tym wypadku znacznie ograniczono liczbę świecących lamp.
Z naszych rozmów z pracownikami zakładu komunalnego w Szczyrku wynika, że w przeszłości na terenie tamtejszej nekropoli faktycznie zdarzały się kradzieże kwiatów, zresztą podobnie jak to się dzieje na wielu innych cmentarzach. Ponadto – jak usłyszeliśmy – wiele osób, w tym starszych, przychodzi na cmentarz po zmroku, a ten zimą zapada przecież bardzo wcześnie. Wtedy świecące lampy bardzo się przydają. Pytanie brzmi, czy są wśród nich i takie osoby, które odwiedzają cmentarz po 23.30?
Mamy takie nadwyzki energii ze nie ma to znaczenia. Całe to globalne ocieplenie to kolejna sciema
Przez Szczyrk ostatnio przejeżdżałem ponad cztery lata temu . Chyba był to już ostatni raz. Nie mój koń nie mój wóz. Jak wam kradną kwiaty z grobów w zimie (sic!) to wasz góralski problem i policji państwowej skoro nie macie ormowców. Świećcie sobie ile chcecie ale nie płaczcie że drogo tylko wnioskujcie do PZPR niech oświetlanie cmentarza będzie za darmo bo tak trzeba i się poprostu należy
Rzeczywiście chyba chcesz umierać, że ostatni raz. Nie tylko trzeba częściej niż raz na 4 lata przejeżdżać ale zatrzymać się, popatrzyć na oświetlony cmentarz, a wtedy zagości optymizm, PZPR i ormowcy znikną.
Faktycznie problem jak wuj . Takie rzeczy to tylko w Klechistanie. Pora aby Straż Narodowa Bąkiewicza ochraniała pomniki św. Wojtyły, tablice, parki, skwery, ronda i ulice ku jego czci
Nie w tym miejscu komentarz Dziadek
Żeby trudniej mi było otworzyć wieko grobu, nie będąc zauważonym. Hehehe!
Po 23:30 odwiedzają cmentarz tzw nocne Marki, o wieczornych nie słyszano. Nie jest to tak, że kradnie się lepiej w bocznych uliczkach, a dostać w głowę można prędzej w zaułku? (za winklem a nie przed). Są cmentarze, które o 21 są zamykane, jest powieszona tabliczka do której godziny można zmarłych odwiedzać.
To trudny temat
Jeszcze jak, podszywacz! Mi się też zdarzyło dostać parę razy wpiernicz w nocy na cmentarzu, hehe.
No i słusznie.