W sobotę 4 września pisaliśmy o tragicznym wypadku paralotniarza w Międzyrzeczu Górnym. 51-letni lotnik zmarł w wyniku obrażeń ciała po upadku z dużej wysokości.
Okazuje się, że nie był to jedyny wypadek z udziałem paralotniarza, jaki wydarzył się w miniony weekend na Podbeskidziu.
W niedzielę po południu w Szczyrku – informuje policja – na polanie Kaimówka 43-letni mężczyzna doznał poważnych obrażeń, po upadku z około 10 metrów.
Wypadek miał miejsce podczas podchodzenia do lądowania. Pechowiec trafił do szpitala, gdzie przebywa na leczeniu. Policjanci ustalają okoliczności tego zajścia.
Na paralotniach latają głównie amatorzy (wyjątek loty w tandemie). Zawodowcy latają na samolotach i helikopterach.
A będzie jeszcze więcej wypadków, kiedyś latali ludzie którzy mieli o tym pojęcie, dzisiaj sami amatorzy pchają się do zabawy.
Lata tego cała masa na starych szmatach i bez przygotowania dlaczego nie ma na to przepisów ostatni widziałem jak latał nad boiskiem gdzie była masa dzieci